Ryanair uruchamia 14 nowych kierunków z Krakowa i Gdańska

i

Autor: materiały prasowe

Ryanair kasuje loty. Klienci są wściekli

2017-09-18 15:02

„Będziemy anulować 40 – 50 lotów dziennie przez następne sześć tygodni (mniej niż 2 proc. zaplanowanych lotów) – zapowiedział Ryanair 16 września na swoim oficjalnym profilu na Facebooku. Powód? Irlandzki przewoźnik musi wysłać swoich pracowników na urlopy. Odwoływane są zarówno połączenia krajowe, jak i zagraniczne.

Jak niedawno przypominaliśmy, tylko do końca września można wykorzystać zaległy urlop z 2016 roku. Jeżeli pracownikowi nie uda się w tym czasie wziąć wolnego, pracodawca może wypłacić mu ekwiwalent urlopu. Wiele firm, które zatrudniają „pracowników na wagę złota", ma we wrześniu twardy orzech do zgryzienia. Teraz okazuje się, że zaległe urlopy stanowią również dylemat zagranicznych przedsiębiorstw. Wśród z nich znalazł się popularny w Polsce przewoźnik lotniczy.

- Mamy problem z rozplanowaniem wakacji naszych pilotowych i ciężko pracujemy, aby to naprawić – wyjaśnia przewoźnik w poście z 16 września. Zanim wyruszysz w podróż, lepiej sprawdź swoją skrzynkę pocztową. Bilety są ważne, chyba że pasażer otrzyma wiadomość e-mail potwierdzającą anulowanie rezerwacji.

Jak wyjaśnia BBC, Ryanair nie może wprowadzić nowego kalendarza lotów, dopóki nie upora się z zaległymi urlopami. W związku z tym aż 285 – 400 tys. pasażerów może zostać z kwitkiem. Według serwisu wyborcza.pl w piątek nie odbyły się loty do Sztokholmu i Porto. W sobotę miały zostać anulowane połączenia do takich miast, jak Manchester i Mediolan.

Co zrobić, jeżeli Ryanair odwołał twój lot?

Wszystkim osobom, których lot został odwołany, Ryanair obiecuje pełen zwrot kosztów biletów w ciągu siedmiu dni od dnia złożenia reklamacji lub alternatywny lot. Jednak zmiana planów nie jest po myśli wszystkich klientów. Zwłaszcza, jeżeli ktoś zaplanował już swój czas i ma wyśrubowany grafik.

Na Facebooku nie brakuje komentarzy rozsierdzonych klientów. „Mój brat bierze ślub w niedzielę we Włoszech. Wczoraj odwołaliście loty jego oraz 10 gości weselnych na kilka godzin przed odlotem. Zostaliśmy zmuszeni do wynajęcia furgonetki z Niemiec i jechania 16 godzin. Po prostu następnym razem nie możemy wam zaufać. Nie polecę z wami ponownie. Najbardziej stresujące dni naszego życia" – pisze sfrustrowana klientka Ryanaira. „A co ja mam zrobić. Lecę na rozprawę sądową do Dortmundu. Mam zabukowany bilet. Porozerwowane hotele. Na rozprawę jedzie specjalnie adwokat z innej części Niemiec. Został zaproszony tłumacz. A ja nawet nie wiem czy dolecę. Może wezmę taxi na koszt Ryanaira z Warszawy do Dortmundu" – zastanawia się jeden z internautów. „Dlatego właśnie ja do Krakowa lecę z Lufthansą:) cena wyższa o ok 30£ za dwie strony, bagaż duży w cenie oraz posiłek i napoje" – komentuje pewna użytkowniczka Facebooka.

Ryanair przeprasza za zaistniałą sytuację. Zapewnia, że jego decyzja pozwoli ulepszyć jakość usługi i zwiększyć punktualność. Czy przewoźnik zdoła jednak odzyskać zaufanie zawiedzionych podróżnych?

Zobacz też: Do sprzedaży trafiły tanie bilety Ryanair na wakacje! Będzie 15 nowych połączeń

Przeczytaj także: Ryanair zawiesza loty z Lotniska Chopina. Nie poleci do tych miast

Polecamy: TANIE LOTY z przesiadką. Jak zaoszczędzić setki euro na biletach lotniczych?

Oprac. na podst. wprost.pl, facebook.com, wyborcza.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze