W przyszłym roku wybory, dlatego rządzący chcą uniknąć kolejnego frontu zmagań z Komisją Europejską, która wiosną będzie prowadzić przegląd, jak poszczególne kraje członkowskie prowadzą politykę budżetową.
Ministerstwo Finansów ma za zadanie dowieść bardzo dobre wyniki budżetu do końca grudnia.
- Minister Teresa Czerwińska ma zielone światło, by trzymać budżet w ryzach. I nie chodzi tylko o wsparcie ze strony premiera, ale też władz PiS – czytamy w „DGP”, który powołuje się na źródło z rządu.
Procedura nadmiernego odchylenia
Kraje, które nie zmniejszą deficytów strukturalnych w tempie wskazanym przez Komisję Europejską, mogą zostać objęte procedurą nadmiernego odchylenia (SDP).
Polska powinna zmniejszyć deficyt strukturalny w tempie około 0,5 pkt proc. rocznie. Według Komisji Europejskiej to niemożliwe, a jej prognozy wskazują na wzrost 2 proc. PKB w tym roku z 1,9 proc. w 2017 i na tym poziomie utrzymać się w przyszłym roku.
Jeżeli wiosną KE zdecyduje o nałożeniu na Polskę SDP, zmusiłoby to rząd do płacenia większych odsetek do pożyczanych na rynku pieniędzy.
Rekordowo niski deficyt
Gazeta zauważa, że prawdopodobnie z powodu ambitnych planów Ministerstwa Finansów, może nie być w tym roku przyśpieszania zwrotów VAT, czy przenoszenia na 2018 rok przyszłorocznych wydatków.
Według danych, po 10 miesiącach budżet był 6,5 mld zł na plusie. Z prognoz wynika, że może to oznaczać rekordowo niski – 0,4 proc. – deficyt finansów publicznych.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna