– Za 180 mln nie uda się zmodernizować wszystkich domów, ale od czegoś musimy zacząć. Na początek chcemy podpisać z gminami porozumienia o współpracy i sprawdzić, ile domów w nich dotyka problem ubóstwa energetycznego. Te domy będą mogły dostać wsparcie – powiedział w rozmowie z „GW" Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. walki ze smogiem. – Szacujemy, że termomodernizacja domu jednorodzinnego kosztuje ok. 50 tys. zł już z wymianą pieca na węgiel na ekologiczne ogrzewanie. Ale pieniądze na likwidację pieców dają dziś same gminy i programy unijne. Dlatego planujemy, że my będziemy finansować termomodernizację w ok. 70 proc., program operacyjny dołoży 20 proc., a samorządy 10 proc. – dodał.
Sprawdź także: [SMOG] Co zrobić ze starym piecem? [INFOGRAFIKA]
Jak czytamy w dzienniku, ustawa o termomodernizacji budynków jednorodzinnych w Polsce ma być gotowa w marcu. Sprecyzowana zostanie w niej m.in. definicja ubóstwa energetycznego.
– To jest nam potrzebne, aby zacząć realizować program docieplania domów najuboższych Polaków. To niezbędny punkt, jeśli chcemy ograniczać zanieczyszczenie powietrza w Polsce – podkreśla Piotr Woźny.
Czytaj też: Ministerstwo Energii rozpoczyna walkę z ubóstwem energetycznym
Z danych Instytutu Ekonomii Środowista, które przytacza Gazeta, wynika, że ocieplenie ścian i dachu oraz uszczelnienie okien i drzwi pozwala ograniczyć zużycie energii, a w konsekwencji rachunki, o nawet 50 proc. O połowę zmniejsza się wówczas także emisja zanieczyszczeń.
Przypomnijmy, że według raportu Światowej Organizacji Zdrowia z 50 miast w Europie o największym średniorocznym stężeniu PM2,5 aż 33 są w Polsce. Do najbardziej zanieczyszczonych należą m.in.: Żywiec, Pszczyna, Rybnik, Wodzisław Śląski, Opoczno, Sucha Beskidzka, Godów, Kraków, Skawina i Nowy Sącz.
Zobacz również: JAK POKONAĆ SMOG
Źródło: „Gazeta Wyborcza"