Protest trwa już od ponad tydzień. Głos w sprawie zabierali między innymi prezydent Andrzej Duda czy premier Mateusz Morawiecki. Rząd ogłosił we wtorek podpisanie porozumienia z częścią organizacji zrzeszających niepełnosprawnych rodziców - jednak bez udziału protestujących w Sejmie. Ci zdecydowanie odrzucili propozycję rządu.
Czytaj także: 500 plus przestało działać? Rodzi się mniej dzieci
Tymczasem rząd PiS przyjął ustawę o podwyższeniu renty socjalnej do poziomu wysokości renty minimalnej - poinformowała w czwartek wicepremier, szefowa Komitetu Społecznego Rady Ministrów Beata Szydło. Jest to jedna z propozycji jaką strona rządząca przedstawiła protestującym.
Rada Ministrów przyjęła na wniosek minister @E_Rafalska projekt ustawy o podwyższeniu renty socjalnej dla osób niepełnosprawnych, do wysokości renty minimalnej
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 26 kwietnia 2018
Zgodnie z projektem świadczenie wzrośnie do kwoty 1029,80 złotych. Nowe przepisy mają wejść w życie z dniem 1 września 2018 roku z mocą od dnia 1 czerwca 2018 roku. Projekt nowelizacji ustawy przygotowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Zgodnie z art. 4 ustawy o rencie socjalnej, przysługuje ona osobie pełnoletniej, całkowicie niezdolnej do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu, które powstało: przed ukończeniem 18. roku życia, w trakcie nauki w szkole lub w szkole wyższej - przed ukończeniem 25. roku życia, w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej.
Zobacz również: Rząd PiS chce wprowadzić nowy podatek. Mają go płacić najbogatsi
Zrównanie renty socjalnej z minimalną rentą ZUS-owską jest jednym z postulatów protestujących rodziców. Jednym, ale nie jedynym. Ich głównym żądaniem jest wprowadzenia 500-złotowego comiesięcznego dodatku rehabilitacyjnego - bez kryterium dochodowego - dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia.
Źródło: wnp.pl