zakupy/sklepy spożywcze

i

Autor: shutterstock Susza pogłębi drożyznę?

Inflacja bije rekordy, a rząd twierdzi, że Polaków stać na więcej

2021-08-05 12:43

W opinii rządowego Centrum Analiz Strategicznych (CAS), dzięki wzrostowi wynagrodzeń, Polaków stać na znacznie większe zakupy niż w 2014 roku. Wyliczano, że obywatele są w stanie kupić więcej benzyny, czy mięsa. To jednak znacznie kontrastuje z danymi dotyczącymi inflacji, czyli utraty siły nabywczej pieniądza. W lipcu odnotowana najwyższą wartość wskaźnika od dekady. Główny Urząd Statystyczny podawał, że ceny wzrosły średnio o 5 proc. w skali roku. Wyższa była jedynie w 2001 roku, a ekonomiści nie wykluczają kolejnych wzrostów.

Według rządu wzrost wynagrodzeń przekłada się na większe zakupy Polaków

CAS będący jednostką Kancelarii Premiera opublikował komunikat, w którym stwierdzono, że Polaków stać na większe zakupy niż do tej pory. Przytoczono dane dotyczące minimalnych wynagrodzeń. W 2014 roku wynosiło 1680 zł brutto, a obecnie to 2800 zł brutto. CAS zwrócił również uwagę na ustanowienie minimalnej stawki godzinowej, oraz na wzrost przeciętnej pensji w sektorze przedsiębiorstw o 47 procent względem 2014 roku. Jednak dziwnym trafem, nie wspomniano o innych sektorach gospodarki.

ZOBACZ: Nadchodzi ogromna drożyzna. Te usługi zdrożeją o 30 proc.

Express Biedrzyckiej - Krzysztof Kwiatkowski: Rząd sam prosi się o kłopoty. Pieniądze z Unii zagrożone

CAS wylicza wynagrodzenia i możliwe zakupy obywateli

Zgodnie z wyliczeniami CAS obecnie Polacy zarabiający płacę minimalną, względem 2014 roku mogą kupić o 68 procent więcej mleka, o 49 procent więcej cukru, o 44 procent więcej kurczaka, o 60 procent więcej mięsa wołowego o 56 procent więcej soku jabłkowego, o 49 procent więcej biletów do kina, o 79 procent więcej par jeansów, o 64 procent więcej półbutów dziecięcych i o 68 procent więcej benzyny.

Dane dosyć mocno kontrastują z ostatnimi informacjami o wysokiej inflacji, która według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) sięgnęła w lipcu 5 procent. To najwyższe tempo wzrostu cen od 2011 roku. Wstępne szacunki GUS wskazują, że w skali roku, energia zdrożała o 5,3 procent, żywność i napoje bezalkoholowe 3,1 procent, a paliwa aż o 30 procent. Do tego w najbliższym czasie szykuje się wzrost cen warzyw.

Wzrost wynagrodzeń, a wzrost inflacji

Premier Mateusz Morawiecki na zarzuty koalicji i obywateli o wysoką inflację tłumaczył, że jednocześnie odnotowano wzrost wynagrodzeń o 9,8 procent. Dane wskazują, że Polaków stać na więcej, jednak warto zwrócić uwagę na wybiórczość informacji, bo CAS wzięło pod uwagę tylko jeden sektor, osoby z najniższymi płacami oraz tylko niektóre towary. Można więc wykorzystać uniwersalny wskaźnik Big Mac Index. 

Metoda pomiaru na podstawie produktu z McDonalds ma równie wielu zwolenników co i przeciwników, ale pozwala w znacznie uproszczony sposób obserwować wzrost cen. Kanapka Big Mac jest produktem zestandaryzowanym, w każdym kraju jest zrobiona z tych samych składników. Jeszcze w 2014 roku burger kosztował w Polsce 9,20 zł. Obecnie kosztuje aż 13,08 zł, gdy jeszcze w 2020 roku cena wynosiła 11 zł.

Sonda
Czy odczułeś/aś ostatni wzrost cen?

Jeśli więc w 2014 roku płaca minimalna wynosiła 1680 zł brutto, to pracownicy otrzymywali "na rękę" ok. 1240 zł (w zależności od umowy, składek etc.). Obecnie otrzymują ok. 2060 zł netto. Czyli 7 lat temu, za płacą minimalną można było kupić ok. 134 kanapki Big Mac. Obecnie za najniższą krajową, można kupić 157 kanapek Big Mac. Wzrost siły nabywczej faktycznie istnieje, ale dosyć niski, bo wzrósł zaledwie o 23 kanapki. Należy również pamiętać o gwałtownym wzroście ceny kanapki w ciągu roku. Ekonomiści ostrzegają, że wskaźnik inflacji może osiągnąć jeszcze wyższy poziom, więc cena Big Maca w najbliższym czasie pozwoli na skuteczne ocenienie jej skutków.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze