- Wiem, że wiele wskaźników, którymi dysponujemy, jest niedoskonałych. Dlatego trudno nam prognozować z wyprzedzeniem większym niż tygodniowe, jak rozwinie się sytuacja epidemiologiczna wyjaśnia Piotr Gliński, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu. - Trudno przewidzieć, jak się będą rozwijały kontakty społeczne. Nigdy nie byłem twardym zwolennikiem zamknięcia. Jestem zwolennikiem racjonalnego podejścia do danych, chociaż priorytetem jest dla mnie zawsze życie i zdrowie ludzi – dodaje wicepremier. Czy zatem w najbliższym czasie należy spodziewać się totalnego lockdownu? - W tej chwili nie zakładamy lockdownu, bo mamy do czynienia z lekkim wypłaszczeniem. I mam nadzieję, że będzie możliwe stopniowe rozmrażanie gospodarki – mówi wicepremier. Kiedy zatem zostaną otwarte kina, teatry i galerie handlowe. - Nie, nie. Na taką odpowiedź mnie Pan nie naciągnie – ucieka od jednoznacznej odpowiedzi szef resortu kultury.
HB