Sąd wyda Henrykowi Kani list żelazny. Ale jest warunek! Chodzi o gigantyczne pieniądze

2025-10-28 17:08

Sąd Okręgowy w Katowicach postanowił, że wyda Henrykowi Kani list żelazny, jeżeli do 30 czerwca 2026 roku przedsiębiorca wpłaci 8 mln zł poręczenia. Henryk Kania zapowiada odwołanie od tej decyzji. Ponieważ jego zdaniem wysokość poręczenia jest zaporowa, by uniemożliwić mu powrót do kraju.

Drewniany młotek sędziowski leżący obok złotych wag symbolizujących sprawiedliwość na tle drewnianego stołu, co odnosi się do decyzji sądu w sprawie Henryka Kani. Więcej o prawie i biznesie przeczytasz na portalu Super Biznes.

i

Drewniany młotek sędziowski leżący obok złotych wag symbolizujących sprawiedliwość na tle drewnianego stołu, co odnosi się do decyzji sądu w sprawie Henryka Kani. Więcej o prawie i biznesie przeczytasz na portalu Super Biznes.

Henryk Kania podkreśla, że sąd podzielił jego argumentację zawartą we wniosku o list żelazny. Przedsiębiorca zamierza jednak odwołać się od wysokości wyznaczonego poręczenia.

Sąd zdaje sobie sprawę, że ze względu na okoliczności sprawy, w której to ja jestem poszkodowany, nie mam majątku. Wie zatem, że nie jestem w stanie spełnić tego warunku. Sąd przyznał mi rację w sprawie wniosku, ale ustalił zaporową kwotę poręczenia, by mimo wszystko uniemożliwić mi szybki powrót do Polski – mówi Henryk Kania.

Kania wprost: "Masz prawo się bronić, ale musisz za to zapłacić 8 mln zł. To jak haracz" 

Zdaniem przedsiębiorcy decyzja sądu chroni prokuraturę przed kompromitacją, bo jej materiał dowodowy nie wytrzymałby konfrontacji z jego wyjaśnieniami. – To de facto powiedzenie: to prawda, że masz prawo się bronić, ale musisz za to zapłacić 8 mln zł. To jak haracz za możliwość dochodzenia sprawiedliwości – komentuje sprawę Henryk Kania.

Podkreśla, że zależy mu na powrocie do kraju i udziale w postępowaniach dotyczących Zakładów Mięsnych Henryk Kania S.A. - Jestem bardzo zdeterminowany i przygotowany, by pomóc wymiarowi sprawiedliwości wyjaśnić, dlaczego tak naprawdę upadły Zakłady Mięsne, a ich majątek został rozgrabiony w trakcie postępowania upadłościowego. Chcę walczyć o swoje dobre imię i sprawiedliwość – dodaje Henryk Kania.

Super Biznes SE Google News

Henryk Kania założył bardzo znane zakłady mięsne. Firma powstała w latach 90. 

Zakłady Mięsne Henryk Kania, założone na początku lat 90. jako niewielka rodzinna firma w Pszczynie, wyrosły na jednego z największych producentów wędlin w kraju. Od 2012 r. były notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. W szczytowym okresie zatrudniały ok. 2000 osób.

Odbiorcami Zakładów były największe sieci handlowe w Polsce i za granicą, jak Auchan, Carrefour, E-Leclerc, Intermarche, Lidl, Kaufland, Makro i Delikatesy Centrum. Wyroby, wielokrotnie nagradzane w branżowych konkursach i na targach, trafiły do prawie 7,5 mln gospodarstw domowych, czyli ponad połowy polskich domów.

Początkiem problemów Zakładów Mięsnych było nawiązanie współpracy z portugalskim koncernem Jerónimo Martins Polska, do którego należy największa sieć dyskontów w Polsce, licząca ponad 3800 sklepów Biedronka. Koncern wymusił współpracę na wyłączność, co doprowadziło do uzależnienia od niego Zakładów. Żądał tzw. wstecznych rabatów, które nie były uzgodnione w umowach. Spadająca w konsekwencji rentowność i rosnące zadłużenie przyczyniły się do upadłości przedsiębiorstwa.

Za podobne praktyki wobec ponad 200 dostawców Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Jerónimo Martins Polska karę w wysokości ponad 723 mln zł.

Pieniądze to nie wszystko - Sebastian Kondracki
QUIZ PRL. Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce
Pytanie 1 z 15
Jakie przedsiębiorstwa dominowały w gospodarce PRL?
QUIZ PRL: „Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki