Ministerstwo chce zabrać karetki pacjentom

i

Autor: red

Sejm znacjonalizował ratownictwo medyczne. Z rynku znikną prywatne firmy

2018-04-13 19:54

W piątek Sejm przegłosował ustawę dotyczącą upaństwowienia systemu ratownictwa medycznego. Nowelizacja nie tylko wyeliminuje z rynku prywatne firmy medyczne, ale również znacznie rozszerza kompetencje Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które otrzyma do 2 mld złotych na szkolenia! Za zmianami głosowało 258 posłów, 154 było przeciw, a 12 wstrzymało się od głosu.

Od 1 stycznia 2019 r. po Polsce przestaną jeździć karetki prywatnych firm. To efekt nowelizacji ustawy o ratownictwie medycznych, którą forsowało Ministerstwo Zdrowia. Co ciekawe w czasie prac na ustawą, jej kształt krytykowali m.in. przedstawiciele resortu rozwoju i spraw zagranicznych oraz UOKiK.

Zobacz też: Antyszczepionkowcy będą płacić lekarzom odszkodowania

Ustawa przewiduje m.in., że umowy na wykonywanie zadań zespołów ratownictwa medycznego (karetek z obsadą) będą powierzane wyłącznie podmiotom leczniczym w formie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, jednostek budżetowych i spółek kapitałowych z co najmniej większościowym udziałem Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego. Umowy, jakie prywatne firmy zawarły z NFZ na ratownictwo medyczne, przestaną obowiązywać 31 grudnia 2018 r.

Zdaniem resortu zdrowia, celem zmian jest wzmocnienie wpływu państwa na bezpieczeństwo zdrowotne obywateli.

O kontrowersyjnych przepisach w ustawie o ratownictwie medycznych pisaliśmy na Superbiz.pl w poniedziałek. Poza nacjonalizacją ratownictwa medycznego i de facto usunięciem z rynku prywatnych firm, nowelizacja przewiduje też przejęcie przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe szkolenie ratowników i dyspozytorów, chociaż LPR nie ma do tego niezbędnej infrastruktury i kadr. A najciekawsze, że od 65 lat w Polsce z powodzeniem działa rządowa instytucja, którą ministerstwo za bagatela dwa miliardy złotych chce zdublować.

Czytaj także: Szokujące dane. Prawie żaden Polak nie jest zadowolony ze służby zdrowia

- To wprowadzenie monopolu, który wyeliminuje z rynku karetek takie firmy jak Falck, która ma dobre osiągnięcia na rynku - przekonuje w rozmowie z nami prof. dr hab. Juliusz Jakubaszko, prezes PTMR z Katedry Medycyny Ratunkowej UM we Wrocławiu. Profesor podkreśla, że za konkurencją zawsze idzie jakość, a w tym przypadku jej brak nie poprawi sytuacji płatnika, czyli NFZ. - Jeden wykonawca będzie dyktował warunki, w tym finansowe - dodaje.

Od ponad tygodnia komentarza w tej sprawie udziela nam Ministerstwo Zdrowia. Bezskutecznie.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze