Od 1 stycznia 2019 r. po Polsce przestaną jeździć karetki prywatnych firm. To efekt nowelizacji ustawy o ratownictwie medycznych, którą forsowało Ministerstwo Zdrowia. Co ciekawe w czasie prac na ustawą, jej kształt krytykowali m.in. przedstawiciele resortu rozwoju i spraw zagranicznych oraz UOKiK.
Zobacz też: Antyszczepionkowcy będą płacić lekarzom odszkodowania
Ustawa przewiduje m.in., że umowy na wykonywanie zadań zespołów ratownictwa medycznego (karetek z obsadą) będą powierzane wyłącznie podmiotom leczniczym w formie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, jednostek budżetowych i spółek kapitałowych z co najmniej większościowym udziałem Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego. Umowy, jakie prywatne firmy zawarły z NFZ na ratownictwo medyczne, przestaną obowiązywać 31 grudnia 2018 r.
Zdaniem resortu zdrowia, celem zmian jest wzmocnienie wpływu państwa na bezpieczeństwo zdrowotne obywateli.
O kontrowersyjnych przepisach w ustawie o ratownictwie medycznych pisaliśmy na Superbiz.pl w poniedziałek. Poza nacjonalizacją ratownictwa medycznego i de facto usunięciem z rynku prywatnych firm, nowelizacja przewiduje też przejęcie przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe szkolenie ratowników i dyspozytorów, chociaż LPR nie ma do tego niezbędnej infrastruktury i kadr. A najciekawsze, że od 65 lat w Polsce z powodzeniem działa rządowa instytucja, którą ministerstwo za bagatela dwa miliardy złotych chce zdublować.
Czytaj także: Szokujące dane. Prawie żaden Polak nie jest zadowolony ze służby zdrowia
- To wprowadzenie monopolu, który wyeliminuje z rynku karetek takie firmy jak Falck, która ma dobre osiągnięcia na rynku - przekonuje w rozmowie z nami prof. dr hab. Juliusz Jakubaszko, prezes PTMR z Katedry Medycyny Ratunkowej UM we Wrocławiu. Profesor podkreśla, że za konkurencją zawsze idzie jakość, a w tym przypadku jej brak nie poprawi sytuacji płatnika, czyli NFZ. - Jeden wykonawca będzie dyktował warunki, w tym finansowe - dodaje.
Od ponad tygodnia komentarza w tej sprawie udziela nam Ministerstwo Zdrowia. Bezskutecznie.