Skandal w Kasinie Wielkiej. Proboszcz jeździ Porsche za setki tysięcy złotych [ZDJĘCIA]

2017-11-07 11:53

Parafianie z Kasiny Wielkiej są oburzeni zachowaniem swojego proboszcza. Wypominają mu auto warte ponad 400 tys. zł i zarzucają mu przywłaszczanie sobie pieniędzy pochodzących ze zbiórek na potrzeby kościoła. Nie wiadomo także, dlaczego z dachu świątyni zniknęło 17 ton dobrze zachowanej, miedzianej blachy.

Mieszkańcy Kasiny Wielkiej uważają, że ich proboszcz opływa w luksusach za parafialne pieniądze. Niektóre osoby zaczęły nawet bojkotować księdza i nie uczęszczają na odprawiane przez niego msze. 15 października ks. Wiesław Maciaszek zapytał wiernych, dlaczego przestali chodzić do kościoła. Odpowiedź otrzymał na Facebooku, gdzie pojawiła się bulwersująca lista zarzutów wobec proboszcza.

Lokalna społeczność wypomina księdzu „nadużycia związane z pobieraniem opłat za miejsca pochówku", zaniedbanie i likwidowanie nabożeństw, które tradycyjnie odbywały się w parafii, „puszczanie z laptopa treści niezwiązanych z Ewangelią" czy przeniesienie procesji Bożego Ciała na obrzeża miasta. Jednak największe kontrowersje wzbudza słabość proboszcza do drogich samochodów. Jak wskazują parafianie, w jego garażu stoi warte ponad 400 tys. złotych sportowe auto – Porsche Macan (rocznik 2017). Wierni uważają, że majątek księdza nie urósłby do tak kolosalnych rozmiarów, gdyby nie składki wiernych, które są robione w co drugą niedzielę miesiąca.

Zobacz też: Nowy kierunek w szkole Rydzyka. Kandydat musi mieć opinię proboszcza!

Przeczytaj także: Proboszcz oddaje skarbówce 640 zł, zwykły śmiertelnik – 2,2 tys. zł!

Polecamy: Ksiądz wprowadził karty lojalnościowe na wino i chipsy. Pieczątki parafianie zbierają po mszy

Oprac. na podst. kasinawielka-kaplicanabrzegu.pl, wprost.pl, wiadomosci.gazeta.pl, facebook.com

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze