Waloryzacja emerytur 2023. Seniorzy dostaną mniej pieniędzy
Inflacja nie odpuszcza, a ceny idą w górę. Co oznacza drożyzna dobrze wiedzą emeryci, których skromne świadczenia z każdym miesiącem pozwalają na coraz mniejsze zakupy. Co roku nadzieją dla seniorów jest marcowa waloryzacja emerytur, która, przynajmniej w założeniach, podnosi wysokość świadczeń zgodnie z aktualnymi warunkami gospodarczymi. Waloryzacja emerytur z założenia jest odpowiedzią na inflację, czyli najprościej mówiąc: wzrost cen. Ma ona sprawiać, by seniorzy nie odczuwali za bardzo wzrostu cen towarów i usług. A że będąc na emeryturze, nie można po prostu pójść do pracodawcy po podwyżkę. To taką podwyżkę daje z urzędu ZUS. Ostatnie informacje pozwalają zaprognozować ile wyniesie przyszłoroczna waloryzacja. W tym roku rząd spodziewa się wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej o 10,2 proc. Zgodnie z nowymi założeniami budżetowymi inflacja miałaby wynieść 9,1 proc. Biorąc pod uwagę te wartości, w marcu emerytura zostałaby podniesiona o 11,14 proc.
Ile może wynieść waloryzacja emerytur?
Ciężko mówić tu o znacznym podniesieniu zamożności emerytów. Najniższa emerytura w wysokości 1338 wzrosłaby o niecałe 150 zł. Emeryt dostający 2000 zł wzbogaciły się o 223 zł. Oczywiście, jak zawsze w przypadku procentowej waloryzacji, najbardziej wzbogacą się ci, którzy już otrzymują wysokie świadczenia. Emerytura na poziomie 3000 zł oznacza wzrost o 334 zł. Emeryt otrzymujący dziś 4000 zł wzbogaciłby się o 446 zł, a z emeryturą 6000 zł można byłoby liczyć na dodatkowe 668 zł.
Celem waloryzacji jest zrekompensowanie emerytom drożyzny oraz wyrównanie ich emerytur do poziomu rozwoju gospodarczego. Wysokość emerytur zależna jest od tego ile pieniędzy odłożyliśmy ze składek emerytalnych. Ostateczną wartość wskaźnika waloryzacji poznamy dopiero w lutym 2023 roku, gdy zostanie ogłoszony przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Świadczenia powiększone o waloryzację będą wypłacane dopiero od 1 marca 2023 roku. W 2022 roku waloryzacja wyniosła 7 proc.