Nanushki, to polska firma, która specjalizuje się w sprzedaży przez Internet kolorowych skarpetek z wymyślnymi wzorami, które dodatkowo opatrzone są dowcipnymi opisami. W tym przypadku projektant marki jednak – delikatnie mówiąc – nieco przegiął.
Sprawdź także: Auschwitz-Birkenau. Niemcy wykorzystali do pracy 300 tys. niewolników [ZDJĘCIA]
„Zręczny strateg i urodzony przywódca. To on czuwa nad porządkiem w szufladzie ze skarpetkami i jest w tym naprawdę skuteczny. W wolnych chwilach obmyśla i rysuje plan podbicia świata. Perfekcyjny do głębi swojej bawełnianej duszy. Ma słabość do szybkich samochodów, płomiennych przemówień, dobrych garniturów i pięknej Marilyn. Outsider, którego nie można do końca rozgryźć" – to opis skarpetek „Adolf", na których znajduje się wizerunek Hitlera.
Czytaj też: Historia wielkich marek. Fanta – narodowy napój III Rzeszy
Kontrowersyjny produkt wywołał oburzenie m.in. przedstawicieli Muzeum Aushwitz, którzy wyrazili swoje zdanie na jego temat na Twitterze.
Skarpetki "Adolf". Trudno to nawet skomentować. pic.twitter.com/F7G14X7uHX
— Auschwitz Memorial (@AuschwitzMuseum) 22 lutego 2018
Firma zmieniła już nazwę i opis tego modelu skarpetek, jednak nie wycofała ich ze sprzedaży. Teraz „Adolf" to „Patrick" - „makler, finansista, biznesmen i filantrop. Kupuje, buduje i balansuje. (...) Poznasz go po różowym krawacie i przynajmniej sześciu zerach na koncie". Poza wyglądem z Hitlerem łączy go wciąż też słabość do szybkich samochodów, dobrych garniturów i pięknej Marilyn.
#Patrick - makler, finansista biznesmen i filantrop #szef (czyt. #prezes). Kupuje, buduje i balansuje. Jego słabość to szybkie #samochody, dobre #garnitury i piękna #Marilyn. Poznasz go po różowym krawacie i przynajmniej sześciu zerach na koncie. Sprawdź naszą najnowszą kolekcję #happyfriendssocks od #nanushki. #new #collection #happyfriends #smile #skarpetki #fashion #followme #socks #colorful #love #peace #like #happy #smile
Post udostępniony przez Nanushki (@nanushkisocks) Paź 1, 2016 o 9:34 PDT
Co autor miał na myśli?
„Pomysłem stworzenia tego projektu, jak i wielu innych (należy dodać, że to nie jedyna postać, którą stworzyliśmy) było przedstawianie różnych postaci w sposób wesoły, komiczny, a czasem prześmiewczy" – czytamy w odpowiedzi przesłanej od firmy Nanushki.
Sprawdź także: Kolejna skandaliczna reklama energy drinka. Internauci oburzeni
Właściciel marki podkreśla, że to nie podobizna, a karykatura Hitlera.
„Wszystko zależy kto i jak do tego podchodzi, dla jednych to „ten Adolf", dla innych biznesmen z wąsem o imieniu Adolf. Skarpetkowy Adolf to postać satyryczna oraz ironiczna, postać wymyślona i „żyjąca" w wymyślonym świecie. Tak samo jak wszystkie nasze opisy produktów napisane są w sposób zabawny i satyryczny – wystarczyło przejrzeć całą ofertę nanushki.com. Nie ma tam nawet odrobiny propagowania złych treści, czy obrażenia czyichś uczuć" - komentuje przedstawiciel sklepu.
Czytaj też: Hortex oburzony memem z Mackiewiczem. Interweniuje i wyraża ubolewanie
Jak dodaje: „Samą nazwę i opis zmieniliśmy po interwencji Muzeum Auschwitz – w sumie dlaczego nie, jeśli rzeczywiście komuś to przeszkadza. Obawiam się tylko o kolejne żądania – mamy także skarpetki z motywem tęczy, nie mamy również skarpetek z czarnoskórą postacią. Czy będziemy teraz nękani o szerzenie motywów LGBT lub czy jesteśmy rasistami?".
Źródła: polsatnews.pl, Twitter, Instagram, nanushki