Jeden z brytyjskich supermarketów najprawdopodobniej sprzedawał skażone mięso, które mogło wywoływać objawy podobne do wirusowego zapalenia wątroby typu E – podaje „The Independent”. Takim tropem idą lekarze, którzy przyjmowali chorych pacjentów. Z medycznego wywiadu wynika, że chorzy jedli mięso kupione w tym samym sklepie. Do lekarza zgłosili się w określonym czasie z objawami podobnymi do grypy żołądkowej. Wszyscy mówili, że jedli wieprzowinę marki własnej jednego z supermarketów. Wirus, którego złapali konsumenci, może być naprawdę niebezpieczny i doprowadzić do marskości lub raka wątroby.
W związku z tym, że nie ma 100 proc. pewności, że do zakażenia doszło przez spożycie skażonego mięsa kupionego w danym sklepie, to dziennikarze brytyjscy nie podają nazwy sklepu. Ale dziennikarskie śledztwo wskazuje na to, że zakażone mięso mogło dotrzeć na Wyspy Brytyjskie z Holandii.
Zobacz: Jak zdobyć pieniądze na wyprawkę szkolną
Przeczytaj: Hamburgery pod lupą brytyjskiego rządu