Prezydencki projekt ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami korzystania z solarium oprócz całkowitego zakazu promocji i reklamy tego typu usług oraz nałożeniu obowiązku ukończenia 18. roku życia ma przede wszystkim na celu zmniejszenie zachorowalności na czerniaka złośliwego.
„Jest to działanie na szkodę właścicieli, działanie na szkodę obywateli. (...) Zbędne, a prezydent powinien się zajmować poważniejszymi sprawami niż szkodliwością solariów. Tak samo szkodliwe jak jedzenie genetycznie modyfikowanego jedzenia czy spędzanie długich godzin na słońcu. Jeżeli z czegoś korzysta się z umiarem to nic szkodliwe nie jest" - twierdzi Mariusz Napiórkowski, właściciel warszawskiego solarium 5th Star.
Właściciel jednego z salonów prezydencki projekt porównuje do „władzy Łukaszenki na Białorusi". Według niego „na pewno to rozwiązanie wpłynie bardzo negatywnie na branżę." Przyznaje jednak, że z usług jego solarium korzystają stali klienci i rzadko są to osoby poniżej 18. roku życia. „Jeśli już przychodzą niepełnoletni, to ze względu na zalecenie dermatologa, ponieważ mają problemy z cerą" - mówi.
Sprawdź również: Mytaxi wprowadza innowacyjną usługę w Warszawie. Będzie można podzielić się kosztami przejazdu
Przeciwny jest także ograniczeniu możliwości korzystania z salonów słonecznych ze względu na wiek. Jak mówi, do tej pory nikt nie pokazywał dowodu osobistego podczas wizyty w solarium i pod tym względem nic się nie zmieni: „Właściciele nie są uprawnionym organem, by kogoś wylegitymować" - twierdzi.
Głowa państwa chciałaby również wprowadzić całkowity zakaz reklamowania tego typu usługi. Jeżeli ustawa wejdzie w życie, to zakazana będzie reklama solariów na plakatach, w radiu, telewizji czy w internecie. Zakaz promowania usługi obejmowałby także zakaz stosowania obniżek, bonów czy karnetów za skorzystanie z solarium. Za złamanie którejś z reguł ustawy Państwowa Inspekcja Sanitarna w następstwie kontroli mogłaby nałożyć na salon karę aż do 50 tys. zł.
Zobacz także: Ryanair zawiesza loty z Lotniska Chopina. Nie poleci do tych miast
Według właściciela wysokość kary jest nieadekwatna do przychodów solariów, które w ciągu miesięcy nie mają nawet 50 tys. złotych obrotu, nie mówiąc już o zarobkach, które stanowią nikły procent tej kwoty.
Ustawa po wejściu w życie nakładałaby również na organy administracji publicznej i samorządy obowiązek upowszechniania wiedzy na temat szkodliwości korzystania z solarium oraz leczenia osób od tego uzależnionych.
Polecamy: Przedsiębiorca sprawdzi, czy jego kontrahent uczciwie płaci podatki
Przeczytaj także: Solarium dozwolone od lat 18. Projekt prezydenta poparły wszystkie partie
Źródło: Super Biznes /polskieradio.pl /onet.pl