Auto ukarane przez UOKiK

i

Autor: Shutterstock & Wojciech Stróżyk/Reporter Auto ukarane przez UOKiK

UOKiK

Sprzedawali auta i doliczali ekstra koszty. UOKiK żąda kary, firma wydaje oświadczenie

2024-01-26 8:46

Firma Autocentrum AAA Auto sprzedające używane samochody została ukarana za podawanie nieprawdziwych informacji o cenie auta i stosowanie niedozwolonych zapisów w umowach dot. stanu technicznego auta! Prezes UOKiK w związku z nieuczciwymi w ocenie urzędu praktykami ukarał firmę kary finansowe wysokości ponad 72 mln zł. Otrzymaliśmy także oświadczenie firmy.

Po licznych skargach klientów UOKiK nałożył łącznie 72 mln zł kary na AAA Auto

Jak podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Autocentrum AAA Auto to jeden z liderów rynku sprzedaży samochodów używanych; swoje pojazdy wystawia w salonach, oraz prezentuje na stronie internetowej i w serwisie Otomoto.

UOKiK przekazał, że dostał "liczne skargi na nieprawidłowości związane z prowadzoną przez spółkę polityką sprzedaży oraz zapisami umów zawieranych z klientami".

- Po przeprowadzonym postępowaniu, w tym kontroli w trybie tajemniczego klienta, Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał dwie decyzje, w których nałożył na Autocentrum AAA Auto łącznie ponad 72 mln zł kary - podano.

AAA Auto nie informowało, że w cenie auta znajduje się ubezpieczenie

Jak tłumaczył Urząd, spółka m.in. nie informowała, że na cenę w ogłoszeniu auta składa się koszt oraz produkt dodatkowy, czyli ubezpieczenie "Carlife Gwarancja". Urząd wskazał, że o tym klienci dowiadywali się dopiero podczas wizyty w salonie, gdy sprzedawca automatycznie udzielał im "zniżki" w wysokości odpowiadającej składce ubezpieczeniowej.

- Jeśli klient zrezygnował z polisy - składka była zwracana nie jemu, lecz Autocentrum. Jednocześnie, spółka zaniżała cenę samochodu na fakturze, co mogło mieć znaczenie w przypadku określania jego wartości lub w razie zgłaszania roszczeń reklamacyjnych wobec spółki - wskazał UOKiK.

Dodano, że w ogłoszeniach na stronach www.aaauto.pl oraz www.otomoto.pl spółka pomijała także informacje, że do ceny pojazdu doliczone będzie 1398 zł obowiązkowej opłaty za "dodatkową obsługę klienta". W salonie okazywało się, że cena pojazdu jest wyższa.

- Za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów Prezes UOKiK nałożył na spółkę karę ponad 67 mln zł - podano.

AAA Auto unikało odpowiedzialności za ew. usterki auta. Wszystko przez klauzule w umowach

Druga decyzja UOKiK wobec Autocentrum AAA Auto dotyczy klauzul abuzywnych, które - według Urzędu - spółka stosowała do kwietnia 2023 r. w umowach z konsumentami. Kupujący musieli podpisać oświadczenia, zawarte w Protokole Sprzedaży, potwierdzające, że sprawdzili stan techniczny pojazdu. Postanowienia zakładały, że kupujący miał jazdę próbną samochodem i była ona wystarczająca do zweryfikowania wszystkich parametrów auta. Klienci nie mogli wyrazić odmiennego stanowiska, nawet jeśli jazda próbna się nie odbyła lub nie mieli wystarczającej wiedzy pozwalającej ocenić stan pojazdu. W ten sposób przedsiębiorca unikał odpowiedzialności za ewentualne usterki.

Jak podał Urząd, za stosowanie klauzul abuzywnych Prezes UOKiK ukarał Autocentrum AAA Auto ponad 5 mln zł.

Urząd nakazał, by spółka opublikowała oświadczenia informujące o wydanych przez Prezesa Urzędu decyzjach na oficjalnej stronie internetowej Autocentrum oraz na jej profilu "AAA AUTO POLSKA" na portalu Facebook.

Decyzje są nieprawomocne – spółka może złożyć od nich odwołanie.

AKTUALIZACJA: Firma nie zgadza się z karą UOKiK

Otrzymaliśmy od AAA Auto oświadczenie ws. kary UOKiK. Firma nie zgadza się z decyzją i będzie się od niej odwoływać, poniżej publikujemy jego treść:

- AURES Holdings zdecydowanie nie zgadza się z wnioskami Urzędu. Zawsze postępowaliśmy z naszymi klientami w pełnej zgodności z obowiązującymi przepisami. Wyniki badań NPS, a także wysokie oceny w opiniach w wyszukiwarce Google wyraźnie pokazują, że nasi klienci są z nas bardzo zadowoleni. W ciągu prawie dziesięciu lat naszej działalności w Polsce ani razu nie spotkaliśmy się z sankcjami, ani ostrzeżeniami ze strony władzy. W toku śledztwa w pełni współpracowaliśmy z Urzędem i terminowo udzielaliśmy wszelkich wymaganych wyjaśnień. Dlatego też uważamy karę i jej wysokość za całkowicie nieuzasadnioną oraz wnosimy od niej zażalenie w ustawowym terminie. Jesteśmy całkowicie pewni, że zostaniemy usprawiedliwieni w sądzie - czytamy w oświadczeniu.

Pieniądze to nie wszystko Kamil Sobolewski

QUIZ PRL. „Choinko, choinko zielona”, czyli szkolne zabawy choinkowe w PRL. Łza się kręci w oku

Pytanie 1 z 10
Salę gimnastyczną lub klasę lekcyjną po szkolnej zabawie:
Zabawy świąteczne w PRL

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze