Inflacja w Polsce najwyższa od ponad 20 lat
Osłabienie koniunktury w przemyśle może być silniejsze niż sugeruje to niewielkie pogorszenie głównego wskaźnika PMI. Ryzyko dalszego pogorszenia bilansu handlowego jest bardzo wysokie. Analitycy ING skomentowali wskaźnik koniunktury PMI w krajowym przetwórstwie, który spadł z 52,7 pkt do 52,4 pkt. "Słabszy wynik to efekt pogorszenia ocen nowych zamówień, zarówno z kraju jak i zagranicy (najmocniej od listopada 2020)" - oceniają analitycy banku. "Struktura danych wskazuje, że osłabienie koniunktury w przemyśle może być silniejsze niż sugeruje to niewielkie pogorszenie głównego wskaźnika PMI" - podkreślili.
Zwrócili uwagę, że respondenci "wskazywali na osłabienie popytu szczególnie z innych gospodarek UE". Według nich "sugeruje to wystąpienie wtórnych efektów wojny na Ukrainie, tj. osłabienie popytu na komponenty z kraju wobec załamania europejskiego eksportu na Wschód". "Relatywnie słabe (choć nieco lepsze niż w marcu) były też długoterminowe oczekiwania ankietowanych firm. Respondenci wskazywali na ryzyka związane z wojną, cenami, czy zaburzeniami w dostawach" - dodano.
Biuro analiz ING uwzględniło w komentarzu wpływ wojny w Ukrainie na wydłużenie czasu dostaw. "Zwykle oznacza to, że firmy nie nadążają z produkcją z uwagi na silny popyt (dlatego ich wydłużenie podnosi PMI)" - przypomniano. Jednak obecnie wydłużenie czasu dostaw "sugeruje", że "wojna na Ukrainie i związane z nią sankcje, a także ponowny wzrost obostrzeń sanitarnych w Chinach, powodują ponowny wzrost zaburzeń w łańcuchach dostaw".
"W odpowiedzi firmy starały się nadal zwiększać stan zapasów (13 miesiąc z rzędu). Relatywnie lepiej wypadły natomiast miary bieżącej aktywności – produkcja nieznacznie poprawiła się, a zatrudnienie ponownie wzrosło" - wyjaśnili analitycy. "Wyniki PMI sugerują, że wpływ wojny na branże eksportowe będzie istotny. W połączeniu z wysokimi cenami importowanych surowców, ryzyko dalszego pogorszenia bilansu handlowego jest bardzo wysokie" - stwierdzili.
Zdaniem ING "wyniki PMI potwierdziły też utrzymanie bardzo wysokiej presji cenowej". "Firmy były jednak w stanie przerzucić rosnące koszty na odbiorców" - dodano. Analitycy odnotowali, że "wskaźnik cen gotowych produktów podniósł się 20 miesiąc z rzędu, osiągając rekord". "W naszej ocenie oznacza to, że dynamika CPI pozostanie wysoka, nawet gdy efekty wzrostu cen np. paliw wygasną. Firmy ciągle przerzucają bowiem koszty na konsumentów, co oznacza utrzymanie się wysokiej inflacji bazowej" - podsumowali przedstawiciele ING.
Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w kwietniu wyniósł 52,4 pkt. wobec 52,7 pkt. w marcu i wobec konsensusu PAP Biznes na poziomie 52,3 pkt. - podała w poniedziałek firma Markit.