RPP znów podnosi stopy procentowe
Wymykająca się spod kontroli inflacja w Polsce i słabość złotego przemawiają za zdecydowanym działaniem polskich władz monetarnych. Szef polskiego banku centralnego tłumaczy podwyżki tłumieniem inflacji. Ta jednak nie zwalnia. Na rynku finansowym widać duży dysonans. Ani sektor bankowy, ani bank centralny, ani rząd nie podejmują wspólnych działań na froncie walki z inflacją. Z jednej strony NBP zacieśnia politykę monetarną, z drugiej rząd z kolei zwiększa wydatki socjalne, a sektor bankowy nie zachęca zbytnio do oszczędzania, bo depozyty są na żenująco niskim poziomie.
Zdaniem Bartosza Sawickiego, Rada Polityki Pieniężnej nie zakończy serii podwyżek na czwartkowej decyzji, ale może być to ostatnia tak ostra podwyżka w bieżącym cyklu. Docelowo stopy procentowe powinny wzrosnąć do 6,5-7 proc., aż inflacja zacznie opadać, co może nastąpić w III kw. br. Zacieśniania wymaga także zderzenie z polityką budżetową: polski rząd tnie podatki i zwiększa wydatki, co obniża skuteczność wysiłków władz pieniężnych i wymusza na nich jeszcze śmielsze kroki. Niestety, przekłada się to na wzrost rat kredytów. Gdy RPP postawi kropkę nad „i” w cyklu podwyżek, część z nich będzie mieć raty o 100 proc. wyższe w porównaniu do sytuacji sprzed roku, gdy koszt pieniądza był bliski zeru. Rata nowego zobowiązania hipotecznego na 300 tysięcy złotych i okres 30 lat powinna wynosić ok. 2400 zł. Jeszcze we wrześniu ub. r. kredyt o takich samych parametrach miał miesięczną ratę w wysokości niespełna 1200 zł – wylicza Bartosz Sawicki analityk Cinkciarz.pl.
Kredytobiorcy mogą skorzystać z wakacji kredytowych, wydłużyć okres kredytowania, nadpłacić kapitał, refinansować kredyt w celu obniżenia marży kredytowej lub przejść na oprocentowanie stałe (pytanie czy to będzie korzystne na tzw. „górce” poziomu stóp procentowych). Czy jest granica podwyżek? Niestety nie. Nie wiemy jednoznacznie, jak długo i o ile jeszcze RPP może podnosić stopy. Każdego kredytobiorcę natomiast zachęcamy zarówno do analizy obecnej sytuacji, jak również umów kredytowych. Zapraszamy również do kontaktu z ekspertami finansowymi, którzy znajdą odpowiednie i indywidualne rozwiązanie sytuacji dla każdego klienta - uważa Agnieszka Łuczak, starszy ekspert finansowy w Lendi
Warto jednak pamiętać, że raty kredytów hipotecznych zależą nie bezpośrednio od stóp NBP, ale od stawek WIBOR 3M i WIBOR 6M. Te są jednak jeszcze wyższe, bo uwzględniają nie tylko podwyżkę majową, ale również kolejne, które zostaną dokonane w ciągu kolejnych 3 miesięcy (dla WIBOR 3M) lub 6 miesięcy (dla WIBOR 6M).
Czytaj także: Gigantyczny wzrost rat kredytów. RPP podniosła stopy
Jak wylicza Jarosław Sadowski główny analityk Expandera, kredyt udzielony w październiku 2021 r. na kwotę 300 tys. zł na 25 lat. Jego rata początkowo wynosiła 1 440 zł., przy marży 2,89 proc. Przy obecnym poziomie stawki WIBOR 3M będzie to 2 506 zł. To efekt tego, że stawka WIBOR 3M wynosi już 6,14 proc.
Masz dzieci to masz niższą zdolność kredytową
Przy okazji warto dodać, że wzrost raty może być różny w zależności od kwoty zadłużenia i okresu spłaty. Najmocniej wzrosną raty tych kredytów, które mają długi okres i wysokie zadłużenie. Dla przykładu jeśli ktoś w październiku pożyczył 700 tys. zł na maksymalny okres 35 lat, to jego rata wzrosła z 2 593 zł do 5 273 zł, a więc ponad 2-krotnie. W takiej sytuacji na ratę trzeba co miesiąc wydawać aż o 2 680 zł więcej niż na początku.
Podwyżka stóp procentowych oznacza kolejny spadek dostępnej kwoty kredytu. Efekt jest bardzo silny ponieważ jest połączony z działającą od kwietnia rekomendacją KNF dotyczącą sposoby wyliczania zdolności kredytowej. Ktoś, kto w październiku 2021 r. mógł liczyć na 300 000 zł kredytu przy okresie spłaty 25 lat, obecnie otrzyma już tylko ok. 175 tys. zł. Po majowej podwyżce stóp ta kwota jeszcze bardziej spadnie – do ok. 164 tys. zł. Jeśli natomiast wnioskodawca posiada dzieci, to kwota będzie jeszcze niższa ponieważ rekomendacja KNF spowodowała znaczący wzrost przyjmowanych przez banki kosztów utrzymania. Te koszty szczególnie mocno wzrosły dla rodzin z dziećmi - uważa Sadowski z Expandera.
Według analityków przyszłe podwyżki stopy referencyjnej są już w większości uwzględnione w stawkach WIBOR, które stanowią punkt odniesienia przy obliczaniu rat hipotek. Trzymiesięczne stawki już teraz przekraczają 6,1 proc., a sześciomiesięczne zbliżyły się do 6,35 proc.
-Gdy Rada Polityki Pieniężnej przed miesiącem zszokowała ostrym ruchem o 100 pkt bazowych (oczekiwana była zmiana o 50 pkt) WIBOR 3M podniósł się w bezpośredniej reakcji o mniej niż 35 punktów bazowych. Jeżeli czwartkowa decyzja okaże się zgodna z prognozami, nie będzie rodzić nawet takich przetasowań. Płynny, stopniowy wzrost stawek rynku pieniężnego po kolejnych sygnałach z gospodarki oznacza, że zamiary RPP zostały dogłębnie przetrawione, a większość wzrostu rat kredytów już się dokonała- twierdzi Sawicki z Cinkciarz.pl