Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC/Federal Open Market Committee odpowiednik RPP w USA) banku centralnego USA jednogłośnie podjął decyzję o podniesieniu stopy referencyjnej o pół punktu procentowego. Podniesienie docelowej stopy funduszy federalnych do przedziału 0,75 proc. - 1 proc., przez FOMC jest "następstwem podwyżki stóp o ćwierć punktu w marcu, która zakończyła dwa lata utrzymywania stóp na poziomie zbliżonym do zera, co miało pomóc gospodarce amerykańskiej w złagodzeniu początkowych skutków kryzysu Covid-19" - napisano.
FOMC po raz pierwszy podwyższył stopę procentową w marcu. Jak przypominał niedawno Goldman Sachs, Jerome Powell (szef Fed -PAP) "zasugerował" wówczas na konferencji prasowej, że "proces redukcji bilansu Fed prawdopodobnie rozpocznie się w maju". Po posiedzeniu 16 marca Fed podniósł główną stopę procentową w USA do przedziału 0,25-0,50 proc.
- Jesteśmy na ścieżce, aby szybko przenieść naszą stopę procentową do bardziej normalnych poziomów, zakładając, że warunki gospodarcze i finansowe będą ewoluować zgodnie z oczekiwaniami. W Komisji panuje ogólne przekonanie, że kolejne podwyżki o 50 pb powinny być przedmiotem dyskusji w ciągu następnych kilku spotkań. Będziemy podejmować decyzje krok po kroku, gdy będziemy analizować napływające dane i zmieniające się perspektywy dla gospodarki - powiedział Powell.
- Chcemy zobaczyć dowody na to, że inflacja zmierza w kierunku, który daje nam większy komfort. Mieliśmy dwa miesiące, w których inflacja bazowa była nieco niższa, ale nie traktujemy tego jako powodu do pocieszenia. Musimy naprawdę zobaczyć, że nasze oczekiwania się spełniają, że inflacja faktycznie jest pod kontrolą i zaczyna spadać. Ale znowu, to znaczy, że się nie zatrzymamy. Po prostu wrócilibyśmy do podwyżek o 25 pb. Jeśli zobaczymy to, czego oczekujemy, na kolejnych dwóch spotkaniach będziemy mieli do czynienia z podwyżkami o 50 pb - dodał.
Przewodniczący FOMC powiedział, że w razie potrzeby Fed nie zawaha się podnieść stóp proc. w USA powyżej poziomu uznawanego za neutralny.
- Nasza polityka wpływa na warunki finansowe, a warunki finansowe na gospodarkę. Przyjrzymy się wpływowi naszych ruchów na warunki finansowe, czy są one odpowiednio zaostrzone. Będziemy przyglądać się skutkom dla gospodarki. Zamierzamy osądzić, czy zrobiliśmy wystarczająco dużo, aby wprowadzić nas na ścieżkę przywrócenia stabilności cen. Jeśli ta ścieżka będzie ewoluować w kierunku, który jest wyżej niż poziom uważany za neutralny, to nie zawahamy się podnosić stóp do tych poziomów – wskazywał prezes Fedu.
Prezes Fedu powiedział, że na razie nie są brane pod uwagę podwyżki stóp proc. o 75 pb.
- Podwyżka stóp proc. o 75 punktów bazowych to nie jest coś, co FOMC obecnie rozważa. Zakładając, że warunki gospodarcze i finansowe ewoluują w sposób zgodny z naszymi oczekiwaniami, w Komisji panuje szerokie przekonanie, że kolejne podwyżki o 50 pb powinny być brane pod uwagę przez kilka następnych posiedzeń. Decyzje będziemy oczywiście podejmować na kolejnych spotkaniach. Będziemy zwracać baczną uwagę na napływające dane i zmieniające się perspektywy gospodarcze, a także warunki finansowe, a na koniec oczywiście będziemy informować opinię publiczną o tym, jakie będą nasze zamiary w miarę ich ewolucji - powiedział.
Prezes Fed Jerome Powell powiedział, że inflacja jest zbyt wysoka.
- Inflacja jest o wiele za wysoka i rozumiemy trudności, jakie powoduje. Mamy zarówno potrzebne narzędzia, jak i postanowienie, aby przywrócić stabilność cen. Rynek pracy jest niezwykle napięty – ocenił Powell. - Prowadzenie odpowiedniej polityki pieniężnej w tym niepewnym środowisku wymaga uznania, że gospodarka często ewoluuje w nieoczekiwany sposób, inflacja oczywiście zaskoczyła w górę w ciągu ostatniego roku i mogą być w przygotowaniu kolejne niespodzianki. Dlatego będziemy musieli szybko reagować na napływające dane i zmieniające się perspektywy dla gospodarki. Postaramy się uniknąć dodawania niepewności do tego, co już jest niezwykle trudnym i niepewnym czasem - dodał.