Jak wybrać w sklepie dobre MROŻONKI?

i

Autor: Getty Images

Szczury, pająki, gwoździe – co możemy znaleźć w sklepowym jedzeniu?

2018-09-19 11:23

Pisaliśmy ostatnio o rzekomym skorpionie który zaatakował klienta w Biedronce, a zdaniem ekspertów okazał się jedynie kawałkiem rośliny. Jednak egzotyczne zwierzęta w marketach to nie jedyne co możemy tam znaleźć. Niestety, klienci często skarżą się na raczej obrzydliwe znaleziska w żywności czy na sklepowych półkach. Szczury, larwy i robaki to tylko niektóre przykłady niespodzianek na jakie możemy trafić.

Jeden z klientów Biedronki opublikował ostatnio zdjęcia na Facebook’u zakupionych w popularnych dyskoncie cukierków Michaszków, w których znalazł larwy robaków. Na 20 sztuk słodyczy, aż w trzech znajdowały się robaki. Po interwencji niezadowolonego klienta Jeronimo Martins usunęło całą partię cukierków.

Na podobny krok zdecydował się Lidl. Na początku sierpnia sieć poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży krojonych pomidorów „Freshona” oraz „Italiamo” ze względu na prawdopodobieństwo wystąpienia w nich plastikowego ciała obcego.

Na o wiele bardziej obrzydliwe znalezisko natknęli się klienci lubelskiego sklepu francuskiej sieci E.Leclerc. Na sklepowych półkach z jajkami aż roiło się od robali. - Robactwo w jajkach, smród na całą alejkę. A pracownicy jak gdyby nigdy nic. Przechodząc obok słychać szmer robali pod folią. Fetor niesamowity – opisywali klienci. Sklep twierdził, że po zgłoszeniu sytuacji przez klientów towar został wycofany ze sprzedaży, a miejsce w którym się on znajdował odpowiednio umyte i poddane utylizacji spełniającej kryteria sanitarno-epidemiologiczne.

Większość sklepowych „znalezisk” budzi raczej obrzydzenie i niesmak poddający w wątpliwość czy produkty żywieniowe są odpowiednio przechowywane w sklepach. Zdarzają się jednak także i wyjątkowo przerażające odkrycia. Kilka lat temu jeden z klientów Biedronki w kartonie z bananami znalazł egzotycznego pająka wraz z oplecionym kokonem, w którym mogły znajdować się inne pająki. Na miejsce natychmiastowo wezwano przedstawicieli odpowiednich służb. Po oględzinach eksperci uznali, że schwytany pająk należy do grupy bardzo agresywnych i jadowitych i najprawdopodobniej do Polski przyjechał wraz z dostawą z Kolumbii. W czasie akcji ewakuowano z Biedronki 30 klientów i pracowników sklepu

Zdarza się także, że niezadowoleni klienci udostępniają w mediach społecznościowych fałszywe zdjęcia przedstawiające szczury czy inne gryzonie wśród sklepowych półek. Dla sieci sklepowych takie sytuacje są poważnymi marketingowymi wpadkami, dlatego też zazwyczaj traktują każde takie zgłoszenie bardzo poważnie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze