Inwestycje najniższe od lat
Poziom inwestycji prywatnych w Polsce spada od kilku lat. W tej chwili wynosi około 16 proc. PKB i jest najniższy od prawie 20 lat. Założenia rządowe mówiły, że do 2020 r. stopa inwestycji w naszym kraju wyniesie 25 proc. A tymczasem inwestycje, zamiast rosnąć, ciągle spadają, przyznaje w rozmowie Maciej Herman, dyrektor zarządzający Lotte Wedel.
Czeka nas głęboka recesja
Pytany o sens inwestowania przy 16 proc. inflacji, Herman przyznał, że obecnie realizowaną inwestycję zaplanowaliśmy już trzy lata temu, czyli w zupełnie innym otoczeniu ekonomicznym. Obecnie posiadamy tylko jedną fabrykę, która jest już praktycznie w 100 proc. wypełniona.
-Dużo firm wstrzymuje teraz inwestycje z powodów ekonomicznych, ale ten problem to nie tylko kwestia tego roku, stóp procentowych czy wojny w Ukrainie. To, co się dzieje teraz, to jest sytuacja ekstremalna, ale już rok, dwa, trzy lata temu firmy też miały opory, żeby inwestować - przyznaje dyrektor zarządzający.
Polecany artykuł:
Pytany o to, jakie będą tego konsekwencje? Skoro nowe inwestycje były niskie przed wojną w Ukrainie, a teraz będą jeszcze niższe. Co to oznacza dla gospodarki? dyrektor przyznał, że dla gospodarki oznacza to głębszą i dłużej trwającą recesję.
Wysoka inflacja zostanie z nami na dłużej
Herman z Wedla prognozuje, że za chwilę inflacja dojdzie do 20 proc. Może na przełomie roku, może na początku przyszłego roku. Później w dużym stopniu zależy to od polityki rządu. Czy będzie wpuszczał do gospodarki kolejne pieniądze, czy nie. Biorąc jednak pod uwagę termin następnych wyborów...-stwierdza Herman z Wedla, jak dodał, utrzyma się na tym poziomie przez dłuższy czas.