Oświadczenia majątkowe posłów od kilku dni są dostępne na stronie Sejmu. Jak co roku, postanowiliśmy prześwietlić dorobki niektórych polityków, a także sprawdzić wysokość ich świadczeń emerytalnych. Tym razem padło na Tadeusza Cymańskiego, posła Solidarnej Polski, członka klubu Prawa i Sprawiedliwości. Emerytura polityka jest bardzo wysoka, ponieważ pobiera on świadczenie z dwóch źródeł. Cymański dostaje emeryturę z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a także świadczenia z Parlamentu Europejskiego, gdzie pełnił funkcję posła w latach 2009–2014. Co więcej, Cymański oprócz emerytury pobiera także pieniądze z tytułu pełnienia swoich funkcji w Sejmie.
ZOBACZ: Emerytura Joanny Senyszyn. Szok! Taką kwotę pobierają w kraju tylko nieliczni
EMERYTURA TADEUSZA CYMAŃSKIEGO
W swoim najnowszym oświadczeniu majątkowym Tadeusz Cymański ujawnił, ile pieniędzy dostaje z tytułu praw emerytalnych. O takiej kwocie może pomarzyć niejeden polski senior. Polityk Solidarnej Polski otrzymuje miesięcznie niemal 11 tysięcy zł emerytury. Z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Cymański otrzymał w ubiegłym roku około 45 tysięcy zł, co daje 3,750 zł miesięcznie. Z oświadczenia członka klubu PiS wynika, że w 2020 roku pobrał dodatkowo emeryturę w wysokości 18,510 euro, czyli 83,265 zł. Taka suma przysługuje Tadeuszowi Cymańskiemu za to, że był posłem parlamentu europejskiego. Co ciekawe, to niejedyne dochody Cymańskiego. Za piastowanie stanowisko posła w ubiegłym roku jego wyposażenie wyniosło około 117 tys. zł. Cymański mógł liczyć także na dietę parlamentarną w wysokości ponad 30 tys. zł.
Co ciekawe, wicepremier Jarosław Kaczyński uważa Tadeusza Cymańskiego za największego socjalistę PiS. Wygląda na to, że ma rację. Niedawno polityk Solidarnej Polski wypowiedział się na temat czternastej emerytury. Przypomnijmy, że dodatkowe świadczenie ma zostać wypłacone w listopadzie 2021 roku. Emeryci wzbogacą się o jednorazową wypłatę w wysokości 1022,30 zł. W ogłoszonym niedawno przez rząd PiS Polskim Ładzie nie ma mowy o specjalnym dodatku w kolejnych latach. Polityk Solidarnej Polski wyraził nadzieję, że czternastka zostanie, bo trafia do osób o najniższych dochodach, które najbardziej potrzebują wsparcia. - Mam taką nadzieję. Chciałbym, żeby było jak najlepiej i jak najobficiej. Czternastka nie jest dla wszystkich, tam jest limit. Jestem zwolennikiem, żeby pomoc była kierowana do osób, które mają ciężką sytuację socjalną – mówił niedawno Super Expressowi poseł klubu PiS.
Podcasty
Playlisty tematyczne
