Internetowi oszuści są coraz bardzie pomysłowi. W ostatnim czasie coraz więcej firm i instytucji informuje o nielegalnym procederze i podszywaniu się pod nie. Najczęściej cyberprzestępcy wysyłają do swoich ofiar SMS-y bądź maile, w których podają się za zaufane firmy i namawiają do kliknięcia w link przekierowujący na stronę, na której należy podać swoje dane osobowe jak numer PESEL, czy nawet numer karty debetowej lub kredytowej.
Czytaj również: Odmrażanie gospodarki. Pendolino wraca na tory
Tym razem, jak informuje mBank oszuści oferują fałszywe inwestycje w kryptowaluty. Ofiarę ma skusić szansa na rzekomy szybki i bezpieczny zarobek. Jak podaje bank cyberprzestępcy dzwonią do klientów spółki i namawiają do szemranych działań. Między innymi przekonują do wykonania przelewów i transakcji kartą i do instalacji dodatkowego oprogramowania.
- Przestępcy wciąż publikują w sieci nieprawdziwe informacje o okazjach na szybki zarobek bez wychodzenia z domu. Uważaj! Często wykorzystują do tego media społecznościowe. Przytaczają zmyślone opinie celebrytów i dobierają sensacyjne nagłówki - przeczytamy w komunikacie mBanku.
Zobacz też: Wielkie promocje w Rossmannie! Minus 55 proc. na kosmetyki do makijażu
Pamiętajmy, firmy i banki nigdy nie wysyłają wiadomości z podejrzanymi linkami. Każde podanie danych na niesprawdzonej stronie może skończyć się kradzieżą pieniędzy z konta bankowego lub wyłudzeniem danych osobowych, które mogą posłużyć do zaciągnięcia kredytu. Za pomocą instalacji nowego oprogramowania przestępcy mogą również otrzymać dostęp do komputera ofiary.
Podcasty
Playlisty tematyczne
