Imponujące wynagrodzenie miliardera Zygmunta Solorza. Dzieci tracą lukratywne posady
Jak wylicza portal Fakt.pl, oprócz wynagrodzenia z Cyfrowego Polsatu Solorz miał również dochody z ZE PAK, gdzie pełni funkcję przewodniczącego rady nadzorczej. Za to jego wynagrodzenie wynosiło 180 tysięcy złotych. Z kolei, za zasiadanie w radzie nadzorczej spółki-córki PAK Serwis sp. z o. o. otrzymał 720 tysięcy złotych.
Portal podsumowuje, że łącznie, tylko z tych źródeł, zarobki Zygmunta Solorza w 2023 roku przekroczyły 7,9 miliona złotych. "Warto podkreślić, że są to dane pochodzące z oficjalnych sprawozdań, które spółki są zobowiązane publikować raz w roku"-podkreśla portal.
Jego dwaj synowie Tobias i Piotr również mogli liczyć na solidną wypłatę. Jak informuje Fakt.pl, ich roczne wynagrodzenia przekraczało 6 milionów złotych.
W konsorcjum spółek Solorza trwają przetasowania kadrowe. Głównym wątkiem jest odsunięcie od kierowania przedsiębiorstwami przez jego dzieci. O tym ma rozstrzygnąć sąd w Lichtensteinie. Jak pisała "Gazeta Wyborcza", we wrześniu dzieci Zygmunta Solorza mieli wysłać maila do kadry menadżerskiej spółek, że władzę mogą przejmować osoby do tego nieuprawnione i aby nie podpisywali dokumentów, których legalności nie są pewni.
"GW" pisała, że dzieci Solorza są w ostrym konflikcie z Justyną Kulką, żoną ich ojca. Później zaś Zygmunt Solorz odwołał swoje dzieci z władz swoich spółek. Wraz z nimi odwołany został Jarosław Grzesiak, uznany prawnik, który był osobistym doradcą w obszarze nadzoru właścicielskiego, uznawany za bliskiego współpracownika Solorza-Żaka.
Spore poruszenie wywołało nagranie z obrad ZE PAK i NWZA Polsatu Cyfrowego. Na nagraniu było widać, że Solorz-Żak miał problem z swobodnym wypowiadaniem się. Wynika to z jego choroby degeneracji zdolności kognitywnych (co przekłada się na problemy z przyswajaniem i analizowaniem faktów). Jak podaje "Newsweek", to właśnie z powodu choroby Solorz-Żak miał zacząć dekadę temu pierwsze przymiarki do sukcesji.
Według informacji Business Insider (BI), od momentu rozpoczęcia konfliktu rodzinnego, akcje Cyfrowego Polsatu zanotowały spadek o 13,1 proc., osiągając wartość 12 zł. To oznacza obniżenie wartości rynkowej o 1,14 mld zł. Spółka zmaga się z dużym zadłużeniem, które na koniec czerwca 2024 r. wynosiło niemal 15,4 mld zł, z czego około 30 proc. stanowią obligacje, a 70 proc. kredyty bankowe.
Analitycy, na których powołuje się BI potwierdzają, że rodzinne zawirowania nie wpłynęły na kondycję finansową Cyfrowego Polsatu.
- Firma działa normalnie, nie ma rewolucji w strategii, nie doszło do zaburzenia jej podstawowego biznesu. Nie ma też czystki kadrowej, a usunięcie z organów spółki dzieci miliardera w warunkach braku sporu o sukcesję można by nawet traktować pozytywnie, bo w ich miejsce mogliby trafić profesjonalni menedżerowie - twierdzi rozmówca chcący zachować anonimowość, cytowany przez Business Insider.
Polecany artykuł: