Osoby samozatrudnione, czyli te, które formalnie prowadzą działalność gospodarczą, ale są ściśle związane z jednym kontrahentem, będą miały chwilę spokoju. "Oprócz tego, że nie będzie nowych przepisów pozwalających fiskusowi weryfikować, kto jest przedsiębiorcą, skarbówka w interpretacjach potwierdza, że dotychczasowe rozliczenia są w porządku" - informuje "Rz". Wygląda na to, że ściganie mikroprzedsiębiorców jest nieopłacalne.
ZOBACZ TEŻ: Za urodzenie dzieci dostanie niemal 50 tys. zł. Rodzice z Krakowa mogą też liczyć na ulgi
Jasna deklaracja rządu
Test przedsiębiorcy od początku budził wiele kontrowersji. Pod koniec kwietnia informowaliśmy, że rząd zrezygnował z tego pomysłu. Informację potwierdził premier Morawiecki w połowie maja. W obronie prowadzących działalność gospodarczą stanęła także minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz.
– Oby tak zostało, bo cała sprawa z testem przedsiębiorcy wywołała bardzo duże obawy w firmach – mówi dziennikowi Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy, ekspert Lewiatana.
Eksperci obawiali się, że już obecne przepisy pozwolą fiskusowi osiągnąć ten sam cel, czyli pozbawić część samozatrudnionych przywilejów podatkowych wynikających ze statusu przedsiębiorcy. Jednak skarbówka kilka dni temu opublikowała interpretację potwierdzającą, że współpracujący z dużą spółką specjaliści mogą się rozliczać jak przedsiębiorcy. Chodziło o "marketingowców, doradców, analityków, specjalistów od wizerunku" - wylicza "Rz".
Z informacji dziennika wynika, że kontrolowanie przedsiębiorców byłoby dla urzędników trudne i kosztowne, a ewentualne korzyści dla budżetu zbyt niskie.
SPRAWDŹ TAKŻE: Miliardy euro płyną do uchodźców. Zobacz, ile rząd Niemiec płaci za politykę migracyjną
Źródło: "Rzeczpospolita"
Podcasty
Playlisty tematyczne
