Tusk i pracownicy IT
Donald Tusk w kampanii wyborczej dużo mówił o podatkach i ułatwieniu funkcjonowania na rynku właścicielom firm i pracownikom branży IT. Jeśli przejmie władzę w Polsce, to pozostanie mu wcielenie w życie przedwyborczych obietnic. Co zatem może zmienić się dla pracowników IT i właścicieli firm z tej branży?
Pierwsza zmiana ma dotyczyć kwestii podatkowych. Obecnie przedsiębiorcy z branży IT mogą płacić 12- lub 8,5-proc. ryczałt podatkowy. Teoretycznie osoba pracująca np. przy analizie działania systemów, procedurach bezpieczeństwa, logice automatyzacji albo tworząca dokumentację techniczną, mogłaby płacić niższy podatek. Zaś 12-proc. podatek płaciliby ci, którzy zajmowali się oprogramowaniem albo doradztwem w tej dziedzinie. A jak to wygląda w praktyce? Tymczasem okazuje się, że organy państwa wychodzą z założenia, że każda czynność związana z działaniami informatycznymi przy komputerze jest związana z oprogramowaniem i podlega wyższemu opodatkowaniu. Zatem nowy rząd ma na celu mieć upowszechnienie płacenia przez przedsiębiorców z branży IT 8,5-proc. ryczałtu, co sprawi, że w ich portfelach zostanie więcej pieniędzy, ale mniej wpłynie do budżetu.
Zmiany mają dotyczyć też kwestii składki zdrowotnej. Do łask ma wrócić ryczałtowy system rozliczania składki zdrowotnej, tak jak było przed Polskim Ładem.
Więcej w kieszeniach ma też zostawać u informatyków pracujących na etatach, którzy to będą mogli swobodnie korzystać z 50-proc. autorskich kosztów uzyskania przychodów. Teraz prawo do tego jest często kwestionowane.