Ze sprawozdania finansowego Telewizji Polskiej wynika, że w ubiegłym roku spółka zanotowała 872 mln zł wpływów reklamowych (to o 5,4 proc. mniej niż rok wcześniej) i 365,5 mln zł z abonamentu radiowo-telewizyjnego (to o 9,6 proc. mniej niż w 2015 roku).
Zobacz: Jak nie płacić abonamentu RTV? Polacy mają swoje metody
Wpływy z abonamentu stanowiły 24,9 proc. wszystkich przychodów nadawcy. Roczna wysokość abonamentu RTV w Polsce w zeszłym roku wyniosła 258 zł. Okazuje się, że Polacy płacą jeden z niższych abonamentów RTV w Europie (np. Szwajcarzy płacą aż 1812 zł, Duńczycy 1376 zł, a Austriacy 1181 zł). Mniej niż my zobowiązani są płacić m.in. Rumuni, Portugalczycy i Grecy.
Warto podkreślić, że wpływy z abonamentu mają umożliwiać przygotowanie i prezentowanie audycji, (prospołecznych, kulturalnych, narodowych – np. relacje z rozmaitych uroczystości państwowych), jakich brakuje w ofercie stacji komercyjnych.
Dane wskazują na to, że w ubiegłym roku TVP zanotowała też mniejsze wpływy z reklam. W minionym roku wpływy reklamowe TVP po raz drugi przez ostatnie 10 lat zmalały poniżej 900 mln zł.
Zobacz: Ile zarabia listonosz w Polsce?
Jak TVP tłumaczy tę sytuację? Firma skarży się na dyskryminację prawno-ekonomiczną i brak możliwości przerywania programów reklamami. W związku z tym nie jest w stanie zaoferować takiego samego produktu, jak stacje komercyjne.
Źródło: wirtualnemedia.pl