Według dziennika, wniosek w sprawie kredytu miał zostać już złożony przez prezesa Jacka Kurskiego do Ministerstwa Finansów. Pieniądze miałyby pochodzić z Banku Gospodarstwa Krajowego. Chodzi dokładnie o 800 mln zł, choć kwota ta nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzona. Ma zostać przeznaczona na rozwój technologiczny stacji, a połowa na produkcję programów.
Sprawdź również: Tysiące kasjerów mogą stracić pracę?
Przyznanie kredytu będzie także zależne od znowelizowanej ustawy abonamentowej nad którą pracuje Ministerstwo Kultury. Zwiększone wpływy z abonamentu – szacowane na 1,36 mld zł rocznie mają natomiast wpłynąć na pozytywną decyzję resortu finansów i BGK-u.
Zobacz także: Odszkodowanie za spóźniony lot. W Polsce możemy go żądać tylko przez rok
TVP chce zebrać również oferty kredytowe od komercyjnych banków i porównać je z wariantem przedstawionym przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Jeśli wyceny będą podobne to pomoc z banku krajowego nie będzie uznana za niedozwoloną pomoc publiczną.
Telewizja Publiczna w ubiegłym roku zanotowała 872 mln zł wpływów z reklam i 365,5 mln zł z abonamentu radiowo-telewizyjnego. To wciąż jednak za mało. Nieoficjalne źródła wskazują, że w 2016 roku miała ok. 180 mln straty.
Źródło: /DGP /wirtualnemedia.pl