Ukraińców wkrótce mogą zastąpić tańsi pracownicy z Azji lub Ameryki Południowej
Z badania wynika, że w pierwszej połowie 2024 r. najliczniej legalizowano zatrudnienie obywatelom państw korzystających z procedury uproszczonej. Oprócz Ukraińców, na polskim rynku pracy przybywa również spora grupa Azjatów i Latynosów. Jak wylicza Progress są to obywatele pochodzący m.in. z:
- Filipin (20513),
- Nepalu (19635),
- Mołdawi (19632),
- Indii (18730),
- Kolumbi (16830),
- Uzbekistanu (14224) oraz
- Bangladeszu (11371).
Z badania wynika, że nie mają oni na początku aż tak wygórowanych oczekiwań jak Ukraińcy. Badanie pokazało, że 26 proc. badanych chce zarabiać w Polsce od 3000 zł do 3900 zł netto. Prawie połowa (48 proc.) oczekuje wypłaty w wysokości od 4000 zł do 7700 zł na rękę. Wyższe pensje tj. ponad 7700 zł chciałoby otrzymywać 26 proc. ankietowanych.
Oczekiwania Ukraińców mijają się z realiami. Jak podaje Progress obecnie zarobki 69 proc. Ukraińców pracujących w Polsce tymczasowo, mieszczą się w przedziale 3300-5500 zł netto.
Tymczasem pracodawcy będą musieli zmierzyć się z podwyżką płacy minimalnej. Minimalne wynagrodzenie brutto od stycznia 2025 r. wzrośnie do 4666 zł (3510,92 zł netto), a minimalna stawka godzinowa osiągnie 30,50 zł, co z pewnością ucieszy 3 mln cudzoziemców, którzy pracują w Polsce. Od nowego roku najniższa pensja ma stanowić 53,83 proc. przeciętnego wynagrodzenia, które teraz wynosi 8673 zł brutto. Obecnie, dDla porównania obecnie minimalne wynagrodzenie wynosi 4300 zł brutto, co daje około 3261,53 zł na rękę, a minimalna stawka godzinowa to 28,10 zł.
Jak twierdzi Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres takie stawki dla przyjezdnych z Azji, Afryki czy Ameryki Płd. taka kwota na start jest zadowalająca, bo w swojej ojczyźnie na takie wynagrodzenie nie mogli liczyć.
"Wyższe oczekiwania mają Ukraińcy, którzy stanowią największą grupę migrantów zarobkowych i przed wiele lat zdążyli wypracować sobie mocną pozycję wśród pracodawców. Pracownicy innych narodowości, szczególnie odległych kierunków są dopiero na początku tej drogi, chociaż coraz liczniej do nas przyjeżdżają, a otwartość na ich zatrudnienie sukcesywnie rośnie" - ocenia prezes Maciołek.
Czy wynagrodzenie minimalne powinno być bardziej zróżnicowane?
Jak dodaje, "warto zastanowić się też, czy płaca minimalna powinna być jednolita w skali kraju, czy raczej zróżnicowana regionalnie lub branżowo, biorąc pod uwagę różne koszty prowadzenia biznesu. W krajach skandynawskich, jak Szwecja, wynagrodzenia są negocjowane ze związkami branżowymi, co mogłoby stanowić alternatywny model".
Maciołek zwraca jednocześnie uwagę, na to że "podniesienie płacy minimalnej do poziomu 4666 zł od stycznia 2025 roku to wzrost, który w porównaniu do podwyżek w 2023 i 2024 roku może wydawać się niski i nie zaporowy dla przedsiębiorców. Perspektywa zmienia się, gdy weźmiemy pod uwagę np. bazową kwotę, od której nastąpił wzrost".
Jak ocenia prezes Progres, ona już teraz dla sporej części firm jest dość wysoka.
-Co więcej, zwiększenie płacy minimalnej o kilkaset złotych może narzucić kolejną presję płacową na przedsiębiorców. Jeśli będą oni chcieli utrzymać zespół i spełnią jego oczekiwania finansowe, to prawdopodobnie koszty tego ruchu spadną na konsumentów, a to oznacza wzrost cen usług i produktów albo spadek ich jakości, gdy firmy nie zdecydują się na przerzucenie wspomnianych kosztów na klientów- mówi prezes Progres.
Obecnie, wg GUS wynagrodzenia są zróżnicowane ze względu na region i branże. Z danych GUS wynika, że w Polsce w I półroczu zanotowano w województwie mazowieckim (zarobki stanowiły tam 115,4 proc. średniej krajowej), a najniższy w warmińsko-mazurskim (o 17,3 proc. mniej niż średnio w kraju).
"Wynagrodzenia wyższe niż średnio w Polsce odnotowano również w: woj. dolnośląskim (o 5,0 proc.), małopolskim (o 4,9 proc.), pomorskim (o 1,2 proc.) i śląskim (o 0,7 proc.). W grupie województw o najniższym wynagrodzeniu znalazły się: podkarpackie, podlaskie, lubelskie i świętokrzyskie (odpowiednio: po 15,6 proc. o 15,3 proc. oraz o 15,2 proc. mniej niż średnio w kraju)" - wynika z danych GUS.
Z kolei w branżach przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto jest najwyższe w: sektorze informacji i komunikacji (13232 zł),na kolejnych wysokich miejscach znajdują się firmy działające w takich sektorach jak: obsługa rynku nieruchomości (8266 zł),przemysł (8158 zł), sektor przedsiębiorstw (8145 zł) budownictwo (7839 zł). Kolejne pozycje zajmują: przetwórstwo przemysłowe (7794 zł), transport i gospodarka magazynowa (7695 zł), handel, naprawy pojazdów samochodowych (7491 zł), administrowanie i działalność wspierająca (6393zł) zakwaterowanie i gastronomia (6008 zł).