Koniec prezydentury tuż-tuż. Jaką emeryturę dostanie Andrzej Duda?
W momencie końca kadencji prezydent Duda będzie miał 53 lata. Co będzie dalej robił jako były prezydent dokładnie wiemy. W wywiadzie dla Kanału Zero, Andrzej Duda wyznał, ze ma dwa marzenia: wyjechać w góry i poprowadzić auto. Z kolei dla „Faktu” powiedział: - Zobaczymy, co będzie ze mną, kiedy czas mojej prezydentury się zakończy, kiedy będę mógł spokojnie przekazać tutaj Pałac Prezydencki i urząd mojemu następcy. Jak dodał, po prezydenturze jest gotów nawet pracować fizycznie, jeśli będzie taka potrzeba. - "Proszę też pamiętać o tym, że to nie jest tak, że ja jestem politykiem od zawsze. Nie, przecież ja byłem kiedyś nauczycielem akademickim, pracowałem na uniwersytecie, realizowałem także praktyczną działalność prawniczą. Do polityki przyszedłem jako człowiek dojrzały. Miałem wtedy 34 lata. Miałem już wcześniej lata pracy za sobą, które z polityką nie miały nic wspólnego. Więc umiem pracować, mam dwie ręce." - oznajmił prezydent Duda.
Przywileje dla byłych prezydentów RP. Odprawa dla Andrzeja Dudy
Wszyscy byli prezydenci mogą liczyć na odprawę, pensję wypłacaną do końca życia i ochronę SOP i na terytorium Polski i samochodu służbowego. Prezydent Duda dostanie odprawę w wysokości trzech miesięcznych pensji. Z wyliczeń „Faktu” wynika, że będzie to około 75 tys. zł, bo teraz jego pensja brutto razem z dodatkami to ok. 25 tys. zł miesięcznie. Były prezydent Bronisław Komorowski, który zakończy sprawowanie urzędu w 2015 r., otrzymał 60 tys. zł. Andrzej Duda będzie miał też wypłacaną dożywotnią pensję, zwaną też emeryturą prezydencką w wysokości 75 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Pensja zasadnicza prezydenta to 9,8-krotność kwoty bazowej ujętej w ustawie budżetowej. Kwota bazowa wynosi obecnie 1 tys. 789 zł 42 gr. Zasadnicze wynagrodzenie zatem 17 tys. 536 zł, czyli Andrzej Duda będzie otrzymywać 13 tys. 152 zł brutto miesięcznie. Były prezydent może również dostać 19 tys. miesięcznie na prowadzenie biura finansowanego z budżetu państwa.
Polecany artykuł: