Dino

i

Autor: Shutterstock Dino

Sieć Dino

Ujawniono tajemnice najbogatszego Polaka. Jego pracownicy zdradzają: "Zawsze każe nam to robić"

2023-02-15 0:04

Każdego roku "Wprost" publikuje ranking najbogatszych Polaków. W czołówce od kilku lat znajdują się te same osoby. Wśród nich Tomasz Biernacki, który fortunę zarobił na handlu. Jego majątek wyceniany jest na 19 mld zł. Kim jest Biernacki? Nie udziela wywiadów i nie wiadomo nawet, jak wygląda. Portalowi Money.pl udało się porozmawiać ze współpracownikami miliardera.

Sekrety Tomasza Biernackiego

Tomasz Biernacki jest osobą wyjątkowo anonimową. Nie udziela wywiadów, a w sieci nie ma jego zdjęć. Nie ma nawet firmowego maila. Według "Wprost" w 2022 r. był najbogatszym Polakiem, a w zestawieniu "Forbesa" był na trzecim miejscu. Jego majątek wyceniany jest na ponad 19 mld zł. Pod koniec zeszłego roku w całym kraju było 2156 sklepów Dino w całym kraju. - To człowiek, który przez lata wypracował swoje przyzwyczajenia, aby zminimalizować możliwość podsłuchów i zmaksymalizować poczucie prywatności - mówi portalowi Money.pl jeden z najbliższych współpracowników Tomasza Biernackiego. 

Miliarder nie ma zaufania do nowych technologii. - Smartfony? Nie ma szans. To według niego mokry sen esbeków. Ludzie sami się oznaczają, z kim są i dlaczego. Google zresztą wie, gdzie jesteśmy, a zabezpieczenia rozmów są żadne - zaznacza rozmówca portalu.

Biernacki w pełni kontroluje firmę, a trzyosobowy zarząd Dino istnieje, bo jak tłumaczy kolejny rozmówca Money.pl "jakiś zarząd musi być". - Jest szefem rady nadzorczej, ale to on prezesuje - mówi portalowi informator. - Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Dlatego też woli spotkania w cztery oczy bądź tradycyjną formę komunikacji. Zabrzmi to może śmiesznie, ale ludzie piszą mu listy. Po prostu. On je zresztą czyta. Maila zbudowanego na zasadzie imienia i nazwiska, jak inni pracownicy w Dino, nie ma założonego, a telefon do niego ma tylko krąg najbliższych, zaufanych osób - dodaje.

Kolejna osoba tłumaczy portalowi, że być może Biernacki ma jakąś prywatną skrzynkę mailową, ale "nie korzysta z niej w pracy".

Jak zatem wyglądają spotkania pracowników z szefem? Jak podaje portal Money.pl Tomasz Biernacki dopuszcza do siebie kontrahentów, ale "tylko tych zaufanych". - Gdy wchodzimy do jego gabinetu, zawsze każe nam zostawić urządzenia elektroniczne. Podczas spotkań nie może być nawet cienia podejrzenia, że ktoś coś nagrywa lub ktoś go podsłucha, wykorzystując do tego smartfona - wyjaśnia portalowi osoba, która od lat pracuje w siedzibie Dino w Krotoszynie.

Sonda
Chodzisz na zakupy z listą?
Pieniądze to nie wszystko - Grzegorz Puda

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze