Majątek o. Tadeusza RydzykaNajważniejszym biznesem o. Rydzyka jest Radio Maryja, które formalnie należy do zakonu redemptorystów. Co ciekawe, nie jest jednak najbardziej dochodowe - jako nadawca publiczny nie może emitować reklam, a więc utrzymuje się z danin słuchaczy. A jego słuchalność systematycznie spada. Szacuje się, że rozgłośnia rocznie przynosi od 2,5 mln do kilkunastu milionów zł. Gigantycznych pieniędzy nie przynosi również TV Trwam. Ze sprzedaży zestawów satelitarnych dostawała rocznie 2-3 mln zł, a w pierwszym roku istnienia widzowie ofiarowali jej ok. 5 mln zł. To jednak nie wszystko. Do tego dochodzą kolejne biznesy – m.in. gazeta „Nasz Dziennik”, Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej, sieć komórkowa W Naszej Rodzinie, wydawnictwo i księgarnie. Te związane są z fundacją Nasza Przyszłość – Rydzyk zasiada w jej radzie programowej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tajemniczy majątek Kaczyńskiego! Krocie na koncie i ukryte pieniądze
Duże pieniądze przynosi również fundacja Lux Veritatis, której Rydzyk jest fundatorem i prezesem. To właśnie ona spina w całość imperium ojca Rydzyka. Pod jej skrzydłami funkcjonują wszystkie biznesy duchownego. Ale na tym redemptorysta z Torunia nie poprzestaje. Rydzyk powołał dwie spółki - Geotermia Toruń, zajmującą się odwiertami geotermalnymi oraz Uzdrowisko Termy Toruńskie. Najnowszym projektem biznesowym jest jednak budowa Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II, na które składają się polscy podatnicy. W ciągu zaledwie dwóch lat inwestycja została dotowana kwotą ok. 120 mln zł z budżetu państwa.
– Radio Maryja i dzieła przy nim wyrosłe utrzymują się generalnie z datków słuchaczy i widzów Telewizji Trwam oraz z pieniędzy tych, którzy kupują „Nasz Dziennik”. (...) także z dotacji rządowych, których popłynęło do Torunia już około ćwierć miliarda złotych, głównie na takie dzieła jak Muzeum Pamięć i Tożsamość im. Jana Pawła II oraz otwarty niedawno z wielką pompą Park Pamięci Narodowej – wyjaśniał na antenie TOK FM, Piotr Głuchowski, dziennikarz i współautor książki „Imperator. Sekrety Ojca Rydzyka”.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Upadek imperium finansowego o. Rydzyka? Mniejsze darowizny od wiernych i miliony od PiS
Jak na dobrego biznesmena przystało, o. Rydzyk potrafi porozumieć się z politykami - bez względu na sztandary partyjne. Jedną z wielu osób wspierających duchownego jest prezydent Torunia, który był członkiem PZPR, a obecnie związany jest z SLD. Według autora książki, założyciel Radia Maryja “chętnie brał też pieniądze od PO, a gdy wstrzymano mu dotację na wiertnię geotermalną, procesował się”. Po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości środki publiczne popłynęły szerokim strumieniem do Torunia.
Według Głuchowskiego stan finansowy imperium ojca Rydzyka jest w dobrym stanie. Uważa, że ojciec dyrektor przesadzał, gdy apelował o wpłaty, mówiąc, że jego media mogą upaść. Dziennikarz podkreślił w rozmowie z TOK FM, że pomimo licznych apeli o datki motywowanych rzekomymi brakami w kasie, “stan finansowy imperium ojca Rydzyka jest w dobrym stanie”. - To jest oczywiście czysta retoryka. Pieniądze są, i to bardzo dobre. Między innymi na tym też polega potęga ojca Tadeusza, że jeżeli Kościół jest w potrzebie i jakiś biskup bądź urzędnik diecezjalny potrzebuje pieniędzy, to u ojca dyrektora można je zawsze pożyczyć. I stąd też wpływy ojca w Kościele – dodał.
Skromne życie w zakonie?
Sam o. Rydzyk podkreślał niejednokrotnie, że bynajmniej w luksusach się nie topi. - Panie premierze, może pan przyjść do mojego pokoju, zobaczyć jak ja mieszkam. W klasztorze, normalnie: łóżko, szafa, biurko, krzesło. Cóż więcej potrzeba? To i tak bardzo dużo. Jak przyjechałem do Torunia, to przez trzy lata co najmniej spałem na materacu. Nie było łóżka, nie było czasu się postarać, a współbraciom nie chciałem zawracać głowy – kierował swe słowa w 2011 roku do ówczesnego szefa rządu Donalda Tuska.