O co dokładnie chodzi? Przedsiębiorcy, którzy mają wątpliwości co do zastosowania danego przepisu podatkowego (np. jeśli chcą mieć pewność, jaką stawką podatkową powinna być objęta określona usługa lub towar) mają prawo do wystąpienia do skarbówki o wydanie urzędniczej interpretacji. W taki sposób przedsiębiorcy chcą uchronić się przed ewentualnymi karami, które mogą ich spotkać, jeśli nie zastosują właściwie obowiązujących przepisów podatkowych. Okazuje się jednak, że interpretacja urzędnicza wcale nie ratuje im skóry.
Zobacz: RAPORT - co Polacy wiedzą o pieniądzach i podatkach?
"Praktyka pokazuje, że urzędy za wszelką cenę chcą unikać odpowiedzialności za niejasne przepisy i jednym ze sposobów jest żądanie od podatnika, by to on określił kategorię statystyczną (czyli Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług 2008) dla zawartej w pytaniu usługi bądź produktu. Podatnik, który nie będzie chciał podać symbolu PKWiU - słusznie sądząc, że to w gestii urzędu leży jej ustalenie – naraża się na odmowę wydania interpretacji" – tłumaczą autorzy raportu z Grant Thornton zacytowani przez money.pl. I dodają, że sądy przyznają rację podatnikom, że kategoria PKWiU to nie element stanu faktycznego, ale stanowiska podlegającego ocenie Urzędu Skarbowego.
Polecane: Nowa czarna lista rajów podatkowych
Źródło: money.pl