Jak czytamy na stronach Rzeczpospolitej, podwyższenie kwoty wolnej od podatku i wprowadzenie ulgi dla klasy średniej w przypadku zarabiających na poziomie minimalnego wynagrodzenia (w 2022 r. jest to 3010 zł brutto) miało dać im ponad 150 zł podwyżki miesięcznie. Do rządu docierają już jednak głosy, że niektóre firmy obniżają pracownikom wynagrodzenie, by dostosować wysokość ich pensji do zmienionych przepisów podatkowych.
W efekcie pracownik nic na Polskim Ładzie nie zyska, ale pracodawca oszczędza na obniżonych kosztach jego zatrudnienia.
Zakładając około 200 zł oszczędności na każdym takim pracowniku (z uwzględnieniem obniżki składek ZUS płaconych z kieszeni pracodawcy), może się okazać, że im więcej takich pracowników obejmie taka optymalizacja, tym większe będą oszczędności przedsiębiorcy. Przy stu pracownikach oszczędności przedsiębiorcy wyniosą prawie ćwierć miliona złotych. Gdy takich pracowników jest tysiąc, roczne oszczędności wyniosą już dwa i pół miliona złotych. To bardzo kusząca perspektywa dla wielu firm, które w związku z wejściem w życie Polskiego Ładu spodziewają się podwyższenia kosztów prowadzonej działalności - wylicza Rzeczpospolita.
Polecany artykuł:
ZUS i Państwowa Inspekcja Pracy już w Sylwestra w komunikacie zapowiadały liczne kontrole jednak w praktyce może się jednak okazać, że zarówno ZUS, jak i PIP będą miały niewiele możliwości przeciwdziałania takim praktykom. Zgodnie z prawem pracy każdy pracodawca może w dowolnym czasie obniżać wynagrodzenia pracowników.
Czytaj także: Polski Ład. Kalkulator nowych podatków
Dziennik powołuje się na opinię prawnika, dr Artur Rycak z Rycak Kancelaria Prawa Pracy i HR twierdzi, że przedsiębiorcy, zmieniając umowy pracowników, będą musieli wręczyć im wypowiedzenia zmieniające i uzasadnić obniżkę wynagrodzenia brutto. Jak dodaje Rycak, w orzecznictwie sądów pracy uznaje się jednak, że optymalizacja kosztów prowadzonej działalności gospodarczej, w tym obniżka wynagrodzeń, może być uzasadnioną przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę, Przy zmianie wysokości wynagrodzeń wszystkich pracowników przez wypowiedzenia zmieniające firmy będą musiały wejść jednak w procedury zwolnień grupowych.
Jedynym ratunkiem są związki zawodowe, w pojedynkę nie wiele możemy wskórać i albo się dostosować albo zmienić pracodawcę, na tego bardziej uczciwego.