gaz

i

Autor: Pixaby Siódmy pakiet unijnych sankcji w drodze

W Polsce może zabraknąć gazu! Zbliża się kryzys energetyczny

2022-06-22 10:22

Na świecie pogłębia się kryzys energetyczny. Coraz więcej krajów zmaga się z deficytem, pojawiają się nawet głosy o konieczności reglamentacji gazu. Choć polski rząd zapewnia, że nie mamy się czego obawiać, były prezes PGNiG Marek Kossowski ostrzega, że sytuacja jest naprawdę poważna.

Czy grozi nam kryzys energetyczny?

W związku z rosyjską inwazją na Ukrainę na Federację Rosyjską zostały nałożone różnego rodzaju ograniczenia oraz sankcje. Produkty oraz marki pochodzenia rosyjskiego zostały zakazane w wielu krajach. Znane brandy wycofały się z rosyjskiego rynku i zakończyły współpracę z ich dostawcami czy twórcami. Wstrzymany został również eksport oraz import rosyjskich produktów - w tym między innymi gazu.

Sprawa jest poważna ponieważ udział rosyjskiego gazu w rynku europejskim wynosi ponad 40 procent. Polski rząd uspokaja swoich obywateli twierdząc, że nie mają się czym martwić. Informuje o rezerwach oraz stanie zapełnienia magazynów a także przypomina o planowanym uruchomieniu systemu gazociągów Baltic Pipe łączących Norwegię, Danię i Polskę. Jednak nie wszyscy są tak optymistycznie nastawieni do zaistniałej sytuacji.

Pieniądze to nie wszystko - Marian Szołucha

Rządowy optymizm jest nie na miejscu

Marek Kossowski, były prezes PGNiG jest sceptycznie nastawiony do rządowego optymizmu. Twierdzi, że sprawa jest poważna sugerując, że prezydent powinien zwołać natychmiastowe posiedzenie Rady Bezpieczeństwa. Kossowski powiedział, że wszystkie siły polityczne - zarówno partia rządząca jak i opozycja - powinny wspólnie rozważyć wszystkie możliwe scenariusze oraz rozwiązania.

Przytoczył również dane liczbowe potwierdzające jego tezę. Rząd informował o stanie zapełnienia magazynów w wysokości 90 procent. Biorąc pod uwagę fakt, że ich pojemność to około 3 mld. metrów sześciennych a roczne zapotrzebowanie naszego kraju ma gaz to 20 mld. metrów sześciennych - sprawa wygląda poważnie. 

"Nie ma co liczyć, że jakoś to będzie (...). To tylko oszukiwanie się" - powiedział Marek Kossowski w rozmowie z portalem Money.pl

Kossowski o sytuacji energetycznej w Polsce

Sytuację komplikuje również fakt, że jedne z największych magazynów gazu w Europie znajdują się na terenie Ukrainy. Jeszcze do niedawna z nich korzystaliśmy. Jednak ze względu na trwającą wojnę podtrzymywanie takiej współpracy jest obciążone bardzo wysokim ryzykiem. 

Były prezes PGNiG stwierdził, że gdybyśmy mieli możliwość korzystania z tych magazynów sytuacja byłaby zdecydowanie bardziej komfortowa. Jeden taki magazyn jest w stanie pomieścić około 20 mld. metrów sześciennych surowca - co stanowi nasze roczne zapotrzebowanie. 

Zapytany o możliwość potencjalnych "blackoutów" i ewentualnego braku mocy wytwórczych w energetyce stwierdził, że cały nasz system energetyczny działa na tak zwany "styk" co sprawia, że łatwo jest go "wytrącić z równowagi". Jako przyczynę takiego stanu wskazał brak inwestycji w modernizację sieci energetycznych.

"Jeżeli nie będziemy mieli ciągłości zaopatrzenia dostaw gazu i energii elektrycznej, możemy stanąć w obliczu katastrofy, którą trudno sobie nawet wyobrazić" - podsumował Kossowski w rozmowie z portalem Money.pl

Sonda
Czy wolisz drożyznę niż rosyjski gaz?

Komentarz biura prasowego PGNiG

Portal Money.pl postanowił zwrócić się bezpośrednio do zarządu spółki PGNiG w celu uzyskania bardziej szczegółowych informacji dotyczących sytuacji energetycznej naszego kraju. Biuro prasowe spółki poinformowało o zintensyfikowaniu prac w zakresie optymalnego wypełnienia zarezerwowanych przepustowości Baltic Pipe - oceniając tą sprawę jako priorytetową.

Zwrócili również uwagę na fakt zatłaczania gazu w magazynach (już w sezonie grzewczym) oraz importu LNG (ciekły gaz ziemny).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze