PIELĘGNIARKA SZPITAL ZAWÓD

i

Autor: Shutterstock PIELĘGNIARKA SZPITAL ZAWÓD

W szpitalach ma być więcej pielęgniarek. Tylko skąd je wziąć?

2018-09-03 11:18

Polska służba zdrowia zmaga się z poważnymi brakami kadrowymi, a może być jeszcze gorzej. W stycznia wejdą w życie nowe normy zatrudniania pielęgniarek. To efekt podpisanego w lipcu rozporządzenia między ministrem zdrowia, a tą grupą zawodową. Według szacunków nowe zasady będą wymagały zatrudnienia nawet 10 tys. pielęgniarek. Tylko skąd je wziąć, skoro już teraz w polskich szpitalach brakuje rąk do pracy?

Zgodnie z lipcowym rozporządzeniem na jedno łóżko na oddziale zachowawczym ma przypadać 0,6 etatu pielęgniarskiego, zaś na oddziale zabiegowym 0,7 etatu. Ministerstwo Zdrowia nie podaje na razie ile dodatkowych miejsc pracy trzeba będzie stworzyć w związku z nowymi normami. Jak szacuje dla „Gazety Wyborczej” Zofia Małas, przewodnicząca Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych będzie potrzeba nawet 10 tys. pielęgniarek. Ta liczba i tak i jest mocno zaniżona gdyż wiele pracownic pozostających w zawodzie mogłoby już pobierać świadczenia emerytalne, a także wiele kobiet pracuje na kilku etatach.

Wielu dyrektorów polskich szpitali jest przekonanych, że nie będzie w stanie spełnić nowo przyjętych norm. Pielęgniarek na rynku po prostu nie ma. Jak podaje „Gazeta Wyborcza” Waldemar Malinowski, prezes Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych oraz Ludwik Węgrzyn, prezes Związku Powiatów Polskich zaapelowali do ministra zdrowia o odroczenie wejścia w życie nowych zasad zatrudniania pielęgniarek.

Na odroczenie terminu nie zgadzają się jednak pielęgniarki. Jak tłumaczą przez lata alarmowały, że jest ich za mało, a dyrektorzy nic nie robili. Nie może być zatem, że nagle nie są w stanie oni spełnić norm przyjętych przez ministerstwo. Jak mówi Agata Semik, szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w województwie świętokrzyskim jeżeli minister zdrowia ugnie się pod wymuszeniami dyrektorów szpitali, pielęgniarki nie będą czekać spokojnie.

- Trzeba zachęcić absolwentki studiów pielęgniarskich do pracy w szpitalach. Zachętą będą wyższe zarobki, teraz w wielu szpitalach pielęgniarka dostaje na start 2,1 tys. złotych. To nieporozumienia. Jeśli stawki będą konkurencyjne, do zawodu co roku będzie wchodzić 5 tys. absolwentek – mówi Małas dla „Gazety Wyborczej”.

Dyrektorzy bronią się, że nie wszystkie placówki stać na podwyższenie wynagrodzeń wypłacanych pielęgniarkom. W ubiegłym tygodniu szpitale powiatowe apelowały o zwiększenie umów z Narodowym Funduszem Zdrowia o 15 proc.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze