Waloryzacja emerytur 2023
W lipcu inflacja znów urosła i wyniosła 15,6 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,5 proc. Otrzymującym skromne świadczenia emerytom coraz trudniej jest związać koniec z końcem. Na szczęście coroczna waloryzacja emerytur przynajmniej częściowo odpowiada na te problemy. Biorąc pod uwagę aktualny wskaźnik inflacji, oraz wzrost wynagrodzeń na poziomie 15,8 proc., waloryzacja wyniosłaby zawrotne 18,76 proc. Wygląda na to, że emeryci dostaną więcej pieniędzy niż straciliby na drożyźnie. W takim scenariuszu, nawet najbiedniejsi emeryci, otrzymujący najniższe świadczenie na poziomie 1338 zł odczuliby solidny zastrzyk gotówki w wysokości ponad 251 zł, a ich comiesięczna emerytura wzrosłaby do ponad 1589 zł.
Oczywiście, im wyższa emerytura, tym wyższa inflacja. Dzisiejsze świadczenie w wysokości 2000 zł wzrosłoby do 2375 zł. Emeryt otrzymujący dziś 3000 zł wzbogaciłby się o ponad 500 zł. 4000 zł urosłoby do 4750 zł a zamożny emeryt, który dziś otrzymuje bajeczne świadczenie w wysokości 6000 zł, otrzymałby aż o 1126 zł więcej.
Polecany artykuł:
Co to jest waloryzacja? Czym jest wskaźnik waloryzacyjny?
Celem waloryzacji jest zrekompensowanie emerytom drożyzny oraz wyrównanie ich emerytur do poziomu rozwoju gospodarczego. Wysokość emerytur zależna jest od tego ile pieniędzy odłożyliśmy ze składek emerytalnych. Ostateczną wartość wskaźnika waloryzacji poznamy dopiero w lutym 2023 roku, gdy zostanie ogłoszony przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Świadczenia powiększone o waloryzację będą wypłacane dopiero od 1 marca 2023 roku. W 2022 roku waloryzacja wyniosła 7 proc.