Gertruda Uścińska

i

Autor: Tomasz Radzik

Prezes ZUS: Warto przemyśleć decyzję o przejściu na emeryturę [ROZMOWA]

2017-09-09 14:00

- Im dłużej jesteśmy aktywni zawodowo, tym nasze świadczenie będzie wyższe. Każdy dodatkowy rok pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego oznacza świadczenie wyższe o ok. 8 proc. Gdyby więc 60-letnia kobieta, której ZUS wyliczył już świadczenie w wysokości 1,7 tys. zł, przedłużyła swoją aktywność zawodową o 5 lat, to jej emerytura wzrosłaby o 600 zł. Tak więc decyzja o przejściu na emeryturę powinna być głęboko przemyślana - przekonuje w rozmowie z Superbiz.pl, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska.

Jak obniżenie wieku emerytalnego wpłynie na wysokość emerytur?
W polskim systemie emerytalnym obowiązuje tzw. zasada zdefiniowanej składki. Oznacza to, że wysokość emerytury zależy od sumy opłaconych składek oraz – co równie ważne – od tego, kiedy i w jakim wieku przejdziemy na emeryturę. Im dłużej jesteśmy aktywni zawodowo, tym nasze świadczenie będzie wyższe. Każdy dodatkowy rok pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego oznacza świadczenie wyższe o ok. 8 proc. Gdyby więc 60-letnia kobieta, której ZUS wyliczył już świadczenie w wysokości 1,7 tys. zł, przedłużyła swoją aktywność zawodową o 5 lat, to jej emerytura wzrosłaby o 600 zł. Tak więc decyzja o przejściu na emeryturę powinna być głęboko przemyślana. Emerytura to świadczenie przyznawane dożywotnio i musimy brać to pod uwagę.

Pzreczytaj też: Co grozi za niepłacenie składek ZUS

Wspominała pani, że osiągnięcie określonego wieku niekoniecznie musi być warunkiem przyznania prawa do emerytury.
W Polsce zbyt dużą wagę przywiązujemy do sztywnej granicy wieku, w którym można rozpocząć pobieranie emerytury, ale przecież w Europie znane są rozwiązania, w których o momencie przejścia na emeryturę decydują lata aktywności zawodowej i wysokość zgromadzonego kapitału. W Niemczech dobrze sprawdza się kryterium 45 lat opłacania składki od pewnego przyjętego minimum.

Ilu Polaków może w październiku przejść na emeryturę?
Z naszych szacunków wynika, że po obniżeniu wieku emerytalnego uprawnienia emerytalne uzyska dodatkowo ok. 331 tys. osób. W całym 2017 roku tych osób będzie łącznie ok. 550 tys. Z naszych analiz wynika, że co roku od razu po osiągnięciu uprawnień na emeryturę przechodzi w granicach 83 proc. osób. W Unii Europejskiej jest to średnio 60 proc. Liczymy, że w ostatnim kwartale liczba składanych wniosków będzie niższa niż 80 proc. wszystkich uprawnionych.
Co jednak istotne, ok. 60 tys. z nich nie ma jeszcze naliczonego kapitału początkowego, który odzwierciedla składki odprowadzone przed 1999 rokiem, czyli przed reforma emerytalną. Kapitał początkowy to bardzo istotna część emerytury, ale żeby był uwzględniony w emeryturze, trzeba zebrać dokumenty z lat pracy przed 1999 rokiem i złożyć wniosek w ZUS. Warto zrobić to jak najszybciej! Po naszej kampanii informacyjnej, w ostatnich miesiącach ok. 30 tys. osób złożyło wniosek w ZUS. Pozostaje jednak jeszcze wskazane 60 tys. naszych klientów bez wyliczonego kapitału.

Zobacz też: Prezes ZUS: Pracownicy powinni zarabiać godnie

Czy ZUS jest przygotowany na oblężenie w związku z obniżeniem wieku emerytalnego?
Jesteśmy w pełni przygotowani do obsługi każdej liczby klientów, którzy zdecydują się przejść na emeryturę w ostatnim kwartale roku. Zidentyfikowaliśmy z imienia i nazwiska wszystkich klientów, którzy nabędą uprawnienia do emerytury w ostatnim kwartale tego roku w związku z obniżeniem wieku emerytalnego. Przeanalizowaliśmy indywidualne konta emerytalne każdej z tych osób, czy nie ma na nich błędów, czy pracodawcy prawidłowo te osoby rozliczali. Każde z tych ponad 331 tys. kont jest przygotowane tak, jakby klient miał złożyć wniosek o emeryturę. Mamy przygotowany zespół pracowników do obsługi wniosków. Dysponujemy odwodami, które możemy wykorzystać, gdy napływ wniosków będzie zdecydowanie rósł. Zapewne część z naszych sal obsługi klientów będzie czynnych dłużej, ale o tym będziemy decydować na bieżąco, obserwując napływ klientów. Zadziałaliśmy też wyprzedzająco na możliwy wzrost liczby składanych wniosków. Od początku lipca w naszych placówkach pracuje 595 doradców emerytalnych służących radą wszystkim, którzy zastanawiają się nad skorzystaniem ze swoich uprawnień w związku z obniżeniem wieku emerytalnego. Doradcy dotychczas obsłużyli już ponad 360 tys. osób, a ponad 240 tysiącom z nich wyliczyli prognozowaną emeryturę i przeprowadzili symulację wysokości świadczenia w razie pracy dłuższej niż do osiągnięcia obniżonego wieku emerytalnego.

Sprawdź koniecznie: Burza w ZUS. Widmo strajku i dymisje

Jakie będą skutki obniżenia wieku emerytalnego dla FUS? Czy potrzebne będą większe dotacje z budżetu? Co roku mówi się przecież, że zabraknie środków na wypłatę świadczeń emerytalnych.
Pamiętajmy, że dziś na świecie nie ma systemu emerytalnego, który by się w pełni bilansował, tzn. żeby opłacane składki w pełni pokrywały wypłatę świadczeń. Każde państwo do swojego systemu emerytalnego dopłaca z budżetu. Tak też się dzieje w Polsce i nie jest to sytuacja nadzwyczajna. Pamiętajmy, że na sytuację Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, do którego wpływają składki i z którego wypłacane są świadczenia, wpływa sytuacja gospodarcza kraju. Ta w tej chwili w Polsce jest bardzo dobra. Dobra sytuacja gospodarcza ma zaś przełożenie na wielkość odprowadzanych składek. W ubiegłym roku wypłaty z FUS były aż w 74,5 proc. finansowane z wpływów składkowych. Po raz pierwszy od 10 lat osiągnęliśmy tak wysoki procent pokrycia wydatków składkami. Co ważne, po pierwszym półroczu tego roku wpływy składkowe są o 7,9 proc. wyższe niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Zakładamy, że wpływy do FUS nadal będą rosły. Zapewniam wszystkich, że na wypłaty większej liczby świadczeń z tytułu obniżenia wieku emerytalnego mamy zapewnione środki. W tym roku jest to dodatkowe 805 mln zł, w przyszłym roku – 9,5 mld zł, a łącznie w ciągu najbliższych 5 lat – ok. 55 mld zł. Pamiętajmy jednak, że ekonomicznie, w przeciwieństwie do spojrzenia księgowego, te kwoty nie są żadnym dodatkowym wydatkiem, który nie byłby poniesiony bez obniżenia wieku emerytalnego. Emerytury dla tych osób i tak zostałyby w końcu wypłacone, tyle że po obniżeniu wieku emerytalnego środki na wypłaty będą potrzebne nieco wcześniej. Stąd właśnie mowa o skutkach finansowych tej reformy. Jeśli jednak popatrzymy na całkowitą kwotę świadczeń wypłaconych tym osobom do końca ich życia, to ona co do zasady nie zmieni się, co wynika z zasady zdefiniowanej składki. Wszystko więc w dłuższej perspektywie czasu będzie się równoważyć.

Czy są jakieś pomysły na zmianę systemu emerytalnego w dłuższej perspektywie?
Na pewno starzenie się społeczeństw, spadek umieralności oraz dzietności skłaniają do zastanowienia się nad zmianami w systemie emerytalnym – i to nie tylko Polski, ale większości państw europejskich. Trzeba zastanawiać się nad nowymi rozwiązaniami, ale już z myślą o nowych pokoleniach, które dopiero wejdą na rynek pracy. Zmiany jednak nie powinny dotykać rdzenia systemu tzn. jego ogólnych założeń. Nadal więc powinniśmy pozostać przy systemie zdefiniowanej składki, który jest sprawiedliwy społecznie, prosty i nie zaciąga tak dużych zobowiązań dla państwa jak system zdefiniowanego świadczenia, który mieliśmy przed 1999 r.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze