Zmiany w L4 – masowe kontrole ZUS
Rząd chce, aby ZUS przejął od pracodawców wypłatę wynagrodzenia chorobowego już od pierwszego dnia L4 . Do tej pory przez pierwsze 33 dni zwolnienia robił to pracodawca. Eksperci, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita” wskazują, że taka zmiana będzie pod względem finansowym korzystna dla firm, ale może zwiększyć kontrole ZUS.
– Ze względu na ochronę środków publicznych działania zmierzające do oceny prawidłowości korzystania z zaświadczeń lekarskich będą bardziej rozpowszechnione. Zwłaszcza że w ostatnich latach zwolnienia krótkoterminowe są coraz częstsze. Do tej pory działania kontrolne były jednak skoncentrowane na absencjach długoterminowych – mówi Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Z kolei w ocenie Oskara Sobolewskiego, eksperta emerytalnego i rynku pracy HRK Payroll Consulting, zwiększenie liczby kontroli po zmianie przepisów byłoby logiczne, jednak wszystko zależy od możliwości samego ZUS.
– "Mam tutaj na myśli przede wszystkim odpowiednie zasoby ludzi. Organ musi też zweryfikować, czy będzie mu się to „kalkulować”. Wydatki na kontrole mogą bowiem przewyższać wysokość odzyskanych środków – mówi.
ZUS wykrywa coraz więcej nadużyć
Lekarze orzecznicy mają za zadanie ustalić, czy pracownik jest rzeczywiście chory i czy zwolnienie lekarskie jest uzasadnione. ZUS z kolei sprawdza, czy osoba na zwolnieniu korzysta z niego zgodnie z jego celem - przypomina "Rzeczpospolita".
Z danych ZUS, które poznała „Rzeczpospolita”, wynika, że w 2023 r. dokonano 461,2 tys. kontroli zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy. Statystyki pokazują, że to więcej niż jeszcze rok temu (w 2022 r. ZUS przeprowadził 429,9 tys. kontroli). W czasie kontroli ZUS wykrywa też coraz więcej nadużyć. W 2023 r. wydano więcej (o blisko 21 proc.) decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych (28,9 tys.) niż w 2022 r. (23,8 tys.).