PIT 2018
Podatnicy, którzy dotychczas chcieli skorzystać z możliwości rozliczenia dochodu przez pracodawcę, musieli złożyć przed 10 stycznia swojemu szefowi oświadczenie PIT-12. Co ważne, z takiego rozwiązania można było skorzystać jedynie wtedy, gdy w całym roku podatkowym dochody były uzyskane tylko w jednej firmie. Wówczas szef składał za swojego podwładnego PIT-40 do urzędu skarbowego.
Sprawdź koniecznie: PIT 2018. Sprawdź, kiedy dostaniesz zwrot podatku
W rozliczeniach za 2017 r. nie ma już możliwości występowania z wnioskiem o rozliczenie przez pracodawcę (PIT-12) oraz uzyskania takiego rozliczenia (PIT-40). Zastępować tę możliwość ma przygotowana dla pracownika deklaracja podatkowa na podstawie wniosku PIT-WZ składanego do Ministerstwa Finansów.
Jak podaje serwis pit.pl, oznacza to więcej papierkowej roboty dla pracowników. Po pierwsze podatnik będzie musiał wysłać nie jeden krótki druk do pracodawcy (PIT-12), lecz dwa druki - najpierw wniosek PIT-WZ, a następnie samodzielnie deklarację podatkową, którą dostanie na adres e-mail z urzędu skarbowego.
Zobacz też: Windykacja po polsku. Długi, których nie ma, komornicy i zaoczne wyroki
Zmiany dotyczą także tych podatników, którzy rozliczają się indywidualnie bez małżonka i nie korzystają z żadnych ulg podatkowych. Przejście z PIT-12 i PIT-40 na PIT-WZ oznacza również konieczność wysłania deklaracji drogą internetową. W przypadku poprzednich druków można je było przekazać w dowolnej formie.
Kolejną ważną zmianą w tegorocznych PIT-ach dotyczy czasu, w jakim podatnicy otrzymują zwrot nadpłaconego podatku. Przesłanie PIT-12 pracodawcy zobowiązywało go do odesłania gotowego rozliczenia podatkowego PIT-40 już do końca lutego. Dla podatnika oznaczało to maksymalnie 3 miesiące oczekiwania na przelew ze skarbówki.
Czytaj również: Jak rozliczyć PIT przedsiębiorcy [PRZEWODNIK KROK PO KROKU]
W przypadku PIT-WZ urzędnicy mają obowiązek wysłać podatnikowi wstępnie wypełniony PIT-37 najwcześniej 15 marca. Następnie ten musi sprawdzić czy wszystkie dane i wyliczenia się zgadzają. Eksperci z PIT.pl szacują, że w efekcie zakładać należy, że zwrot nadpłaconego podatku może opóźnić się o miesiąc.
Źródło: pit.pl