Od 1 stycznia 2018 roku w życie wchodzi ustawa o finansowaniu zadań oświatowych, która zakłada m.in. zmianę zasad przyznawania urlopu nauczycielom, którzy chcą wziąć go dla poratowania zdrowia.
Przyzna go już nie lekarz pierwszego kontaktu, a medycyny pracy. Na takie badanie skieruje natomiast dyrektor szkoły. Na zgłoszenie się do lekarza nauczyciele będą mieć maksymalnie 30 dni od momentu otrzymania skierowania. Podczas wizyty konieczne będzie posiadanie dokumentacji leczenia oraz dowodu osobistego.
Sprawdź także: Płaca minimalna 2018. Pracownicy dostaną 1530 zł na rękę, rosną też koszty pracy
Jak wskazano w ustawie, prawo do urlopu będzie możliwe tylko "w celu przeprowadzenia zaleconego leczenia: choroby zagrażającej wystąpieniem choroby zawodowej lub choroby, w której powstaniu czynniki środowiska pracy lub sposób wykonywania pracy odgrywają istotną rolę", na rehabilitację uzdrowiskową, leczenie uzdrowiskowe.
Badanie, któremu będą się musieli poddać wnioskujący o urlop, obejmie m.in. ogólny stan zdrowia, układu ruchu, układu krążenia, układu nerwowego, układu oddechowego oraz narządów mowy.
Urlop, który nie może jednorazowo przekraczać roku przysługiwać będzie osobom, które przepracowały w pełnym wymiarze godzin 7 lat w szkole, ale czas przepracowany w niepełnym wymiarze również będzie się liczyć do tego okresu.
Jeśli nauczyciel uzyskał natomiast orzeczenie o potrzebie udzielenia urlopu przed 1 stycznia 2018 roku, obowiązują go przepisy przejściowe i może go uzyskać na dotychczasowych zasadach.
Polecamy: Zatrudniasz pracowników sezonowych z Ukrainy? Teraz zatrzymasz ich na dłużej
Źródło: /pulshr.pl