8 lipca (czwartek) odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Tego dnia poznamy, na jakim poziomie będą stopy procentowe i na jakim poziomie plasuje się inflacja. To bardzo ważne wiadomości. Na decyzje dotyczące stóp procentowych zawsze czekają osoby, które myślą o zaciągnięciu kredytu lub osoby, które mają zaciągnięty kredyt (zwykle wieloletni kredyt hipoteczny). Z niecierpliwością, i w ostatnich miesiącach z wielką nadzieją, czekają na to również osoby, które ciułają pieniądze na określony cel i trzymają je na bankowych lokatach czy kontach oszczędnościowych. Dlaczego? Zasada jest prosta. Jeśli stopy procentowe są na wysokim poziomie, to oznacza to, że wyżej mogą być oprocentowane lokaty i kota oszczędnościowe. Słowem, nie traktujemy wtedy banku jak starą strzeżoną skarpetę czy sejf, ale jak produkt bankowy, który pozwoli nam bezpiecznie trzymać zgromadzoną gotówkę i jeszcze na tym nieco zarobić z tak zwanych procentów. Jeśli stopy procentowe są na niskim poziomie, to po prostu nic na tym nie zyskujemy. A jak do tego dojdzie jeszcze wysoka inflacja, to już tak naprawdę na tym "interesie" tracimy, bo wartość odłożonej kwoty maleje (mniej można za to kupić).
Inaczej sytuacja wygląda w przypadku kredytów. Tutaj wysokie stopy procentowe wiążą się z niedogodnościami...To bardzo zła wiadomość dla osób zadłużonych. Wraz ze wzrostem stóp procentowych ogłaszanych przez Radę Polityki Pieniężnej, może wzrosnąć rata kredytu i mogą być wyższe koszty dopiero co zaciąganych zobowiązań.
RPP po posiedzeniu 9 czerwca poinformowała, że utrzymała stopy procentowe NBP na dotychczasowym poziomie: stopa referencyjna 0,10 proc. w skali rocznej; stopa lombardowa 0,50 proc.
W czwartek możemy poznać też poziom inflacji. Przypominamy, że inflacja to proces wzrostu przeciętnego poziomu cen w gospodarce. Skutkiem tego procesu jest spadek siły nabywczej pieniądza krajowego. Im wyższa inflacja, tym gorzej, bo najprościej rzecz ujmując, oznacza to po prostu wzrost cen. Zakłada się, że bezpieczny próg inflacji to 2,5 proc. Jeśli zostanie on przekroczony, to już czarno na białym widać, że ceny mocno rosną, a wartość pieniądza maleje. W czerwcu inflacja wyniosła 4,4 proc. w skali roku.