Miała być niska inflacja, ale nie wyszło. Rząd musiał przyznać, że w tym roku czeka nas większa drożyzna, niż planowano. W Aktualizacji Programu Konwergencji, który rząd przesłał do Brukseli, stwierdzono, że średnioroczna inflacja w 2022 r. ma osiągnąć 9,1 proc. To zła wiadomość dla naszych portfeli, ale emerytów może odrobinę pocieszyć perspektywa wysokiej waloryzacji, ponieważ świadczenia są podnoszone m.in. według wzrostu cen.
Druga wartość, która wpływa na podniesienie emerytur to podwyżki wynagrodzeń osób, które pracują. Płace w przedsiębiorstwach w marcu były aż 12,4 proc. wyższe niż rok wcześniej, a do końca roku mogą jeszcze wzrosnąć. Na podstawie tych danych, przyszłoroczną waloryzację możemy oszacować na 11,5 proc. To pozwoli w dużym stopniu zrekompensować skokowo rosnące ceny żywności i rachunków.
Polecany artykuł:
W praktyce, taka podwyżka emerytur oznaczałaby, że przyszłoroczne świadczenie w wysokości 2700 zł wzrosłoby o ok. 300 zł. Wyższe kwoty emerytur zobaczyliby także ubożsi seniorzy. Skromne świadczenie w wysokości 1025 zł wzrosłoby o ponad 117 zł a na konta emerytów trafiałoby już 1142 zł. Oczywiście im wyższa emerytura, tym wyższa waloryzacja. Zamożni seniorzy z świadczeniem przekraczającym 4000 zł wzbogaciliby się o ponad 460 zł.
Zgodnie z ustawą o emeryturach i rentach, z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych świadczenia te podlegają corocznie waloryzacji od 1 marca.