Spółka należąca do rodziny Kulczyków to, zdaniem ekspertów, najbardziej zaawansowana w Polsce firma zajmująca się budową farm wiatrowych na Bałtyku (7 takich farm), ale także posiadająca „tradycyjne" elektrownie i elektrociepłownie w Wałbrzychu i Nowej Sarzynie. Jednak właśnie to ta pierwsza dziedzina najbardziej interesuje państwową spółkę PGE, która postanowiła przejąć Polenergię.
ZOBACZ TEŻ: Pałac zmarłego Jana Kulczyka wystawiony na sprzedaż. Można go kupić za 666 mln zł! [GALERIA]
- Zróżnicowana i wielokierunkowa działalność Polenergii może przyczynić się także do ograniczenia ryzyka działalności grupy PGE. Przejęcie aktywów Polenergii pozwoliłoby grupie PGE na zwiększenie produkcji elektrycznej i ciepła, wzrost udziału w segmencie dystrybucji, a także zwiększenie portfela posiadanych mocy wiatrowych. - czytamy w oficjalnym komunikacie spółki Skarbu Państwa.
ZOBACZ KONIECZNIE: Ile musiałbyś pracować na majątek Kulczyków?
PGE zamierza wykupić wszystkie akcje Polenergii. Za jedną oferują 16,29 złotych, a więc wykupienie spółki Kulczyków może kosztować ponad 740 mln złotych (niemal 46 milionów akcji). Polenergia w ponad 50 proc. należy do rodziny Kulczyków. Dodatkowo udziałowcami są China CEE Investment Cooperation Fund, OFE Aviva BZ WBK, Generali OFE oraz Nationale Nederlanden OFE. Zapisy na akcje Polenergii potrwają od 13 lipca do 20 września bieżącego roku. Wezwanie PGE do wykupu akcji „zadziała" tylko wtedy, gdy do sprzedaży akcji zapiszą się posiadacze co najmniej 66 proc. akcji Polenergii.