Na stołach wigilijnych będzie mniej potraw niż zazwyczaj?
Najnowszy szybki odczyt inflacji pokazał, że w listopadzie jedzenie podrożało o 22,3%. W jaki sposób wysokie ceny odcisną się na przygotowaniach bożonarodzeniowych? Wyniki raportu Kantar Public dla Too Good To Go pokazują, że prawie dla wszystkich badanych (93%) tegoroczne święta będą inne niż w poprzednich latach. W wielu polskich domach kolacja wigilijna liczyć będzie mniej niż 12 potraw - aż 49% ankietowanych rozważa rezygnację z przygotowania jednej lub więcej świątecznych potraw.
Czy ekonomia wymusi oszczędzanie w trakcie świąt?
Choć w przygotowanie wigilijnych potraw wkładamy wiele serca, czasu i pieniędzy, to aż 39% Polaków otwarcie przyznaje, że zdarza im się wyrzucać świąteczne jedzenie, a najczęstszym powodem jest jego zepsucie (52%). Co wyrzucamy? Głównie sałatkę jarzynową (51%), pieczywo (38%), warzywa i owoce (22%), śledzie (21%) i rybę po grecku (20%). Wyniki pokazują pewien paradoks w naszym postępowaniu. Sałatka jarzynowa jest wyrzucana najczęściej ze wszystkich dań świątecznych, ale aż 91% Polaków nie wyobraża sobie bez niej stołu wigilijnego. Jednocześnie jesteśmy gotowi zrezygnować z kultowej ryby po grecku, chociaż robimy jej zazwyczaj za dużo i w co piątym domu ląduje w koszu.
Polecany artykuł:
Czy ograniczymy marnowanie jedzenia? Wyrzucamy zbyt dużo świątecznych potraw
Większość Polaków planuje w trakcie tegorocznych świąt Bożego Narodzenia zwracać większą uwagę na kwestię wyrzucania jedzenia - deklaruje to 61% ankietowanych. Najważniejszymi powodami takiej decyzji są rosnące ceny (69%) oraz coraz większa świadomość Polaków (48%). Okazuje się, że 24% ankietowanych nigdy nie przerabiało jedzenia świątecznego, by wydłużyć jego przydatność do spożycia. Podzielenie się nadwyżkowym jedzeniem to również jeden ze sposobów na przeciwdziałanie marnowaniu żywności. Święta Bożego Narodzenia będą dobrą okazją do wsparcia inicjatyw charytatywnych - 27% Polaków deklaruje, że chce z tej możliwości skorzystać.
“Nadal marnujemy ogromne ilości żywności – w czasie świąt jest to 30% więcej niż pozostałych miesiącach. Kwestia rosnących cen zwiększa widoczność tego problemu, bo wyraźnie odczuwamy, że wraz z jedzeniem wyrzucamy pieniądze. W dobie szalejącej inflacji sprytnym rozwiązaniem jest ratowanie paczek-niespodzianek z supermarketów. Dzięki temu możemy pozyskać podstawowe produkty za jedną trzecią ceny i być może na ich bazie przygotować świąteczne posiłki” - mówi Anna Kurnatowska, Country Managerka Too Good To Go.
Ile wydamy na święta Bożego Narodzenia w 2022 roku?
Najwięcej ankietowanych (32%) deklaruje, że w okresie bożonarodzeniowym przeznaczy 300-500 złotych na żywność. Trochę mniej osób, bo 22%, planuje wydać z tej okazji 600- 1000 złotych, 17% respondentów wskazuje na 200-300 złotych, natomiast 7% respondentów deklaruje kwotę wyższą niż 1000 złotych. W związku z rosnącymi cenami żywności, 35% Polaków uważa, że kupno jedzenia pochłonie większą część świątecznego budżetu. 29% ankietowanych jest odmiennego zdania i uważa, że przedświąteczne wydatki zdominują prezenty, z kolei 30% osób planuje przeznaczyć tyle samo pieniędzy na jedzenie, co na upominki.
Której potrawy zabraknie na świątecznym stole? Będziemy rezygnować z ryb i mięsa
Cięcia w domowych budżetach sprawią, że niektórych tradycyjnych potraw może w tym roku po prostu zabraknąć. Wśród dań, z których badani najchętniej by zrezygnowali, najczęściej pojawiały się: ryba po grecku (45%), pieczeń (44%), galareta wieprzowa lub drobiowa (42%) oraz karp (40%). Co trzeci badany twierdzi, że zrezygnuje z krokietów, pasztetu lub kompotu z suszu. Zaledwie 7% respondentów deklaruje, że nie zrezygnuje z żadnej świątecznej potrawy.
Badanie przeprowadzono przez Kantar Public dla Too Good To Go w listopadzie 2022 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej grupie 1000 Polaków w wieku powyżej 18 roku życia.