Gdzie jest taniej? W Lidlu czy w Biedronce?
Walka sieci handlowych o klientów trwa. Największe starcie Lidla z Biedronką obserwujemy już od jakiegoś czasu. Teraz Lidl w swoich materiałach reklamowych nawiązuje do ...prognozy pogody. Na mapie pojawiają się koszyki zakupowe z Biedronki i Lidla. Jednak, według reklamy, okazuje się, że za zakupy z Biedronki trzeba zapłacić inne kwoty w różnych miastach. Jak podaje prezenter spotu Lidla, w Biedronce ceny "potrafią się różnić nawet o 15 zł". Przy zakupach w Lidlu tej różnicy już nie ma. Wszędzie paragon za zakupy opiewa na taką samą kwotę - niezależnie od tego, czy robimy zakupy w Warszawie czy Wrocławiu. Jak tego byłoby mało, to jeszcze lektor w spocie reklamowych podkreśla, że ceny w Lidlu były niższe niż w Biedronce.
Przypomnijmy, że podobne reklamy wytykające wyższe ceny u konkurencji już były. Sprawa skończyła się w sądzie, a komornik zajął reklamowy billboard Biedronki. Jak będzie tym razem? Jedno jest pewne, w Polsce obowiązują przepisy dotyczące zwalczania nieuczciwej konkurencji. Za nieprzestrzeganie zasad uczciwej konkurencji grożą prawne konsekwencje.