Spis treści
- Przyczyny wojny zimowej. Dlaczego ZSRR napadł na Finlandię?
- Jak Dawid z Goliatem, czyli nierówne siły. Geneza wojny zimowej w Finlandii
- Fińska wojna zimowa - przebieg
- Przemysł monopolowy w służbie wojska. Jaką rolę odegrała wódka w wojnie zimowej?
- Fińskie piekło. "Biała śmierć" i jej koszmarne żniwo
- Skutki wojny zimowej. Kosztowne zwycięstwo
- Koktajl Mołotowa nadal skuteczny, również w wojnie w Ukrainie
Przyczyny wojny zimowej. Dlaczego ZSRR napadł na Finlandię?
Wielkie Księstwo Finlandii od 1809 do 1917 roku należało do Rosji. Po rewolucji bolszewickiej Finlandia stała się państwem suwerennym. Nową fińsko-radziecką granicę wytyczono zaledwie 32 km od Leningradu - portu i miasta - ważnego dla ZSRR ośrodka gospodarczego oraz 120 km od Murmańska - drugiego strategicznego portu. Bolszewicka Rosja z niechęcią zrezygnowała z “naturalnego” terytorium Rosji. Regulacja tego “koniunkturalnego błędu” była tylko kwestią czasu. Jeszcze w latach 30. XX w. rząd radziecki kilkakrotnie występował z propozycjami “małych” korekt granicznych. Swoje roszczenia wobec terytorium Finlandii uzasadniano obawą przed atakiem Niemiec z terytorium fińskiego. Co prawda Finowie korzystali z niemieckiej pomocy wojskowej przeciw komunistom podczas wojny domowej 1917-1918, ale od początku odzyskania niepodległości demokratyczna Finlandia z silnym rządem socjaldemokratycznym była państwem neutralnym, związanym politycznie z Grupą Państw Nordyckich - Szwecją, Norwegią i Danią.
W styczniu 1932 r. ZSRR podpisał z Finlandią pakt o nieagresji. W lipcu tego samego roku podobny pakt podpisał z Polską. Oba układy zostały jednostronnie zerwane przez ZSRR jesienią 1939. Zgodnie z tajnym protokołem do Paktu Ribbentrop-Mołotow o wzajemnej nieagresji, zawartym pomiędzy III Rzeszą a ZSRR, ustalono podział wpływów w Europie Środkowej i podział terytoriów suwerennych państw: Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Rumunii. Po niemieckiej i radzieckiej agresji na Polskę, na przełomie września i października 1939 roku ZSRR wystąpił wobec Estonii, Litwy, Łotwy i Finlandii z żądaniem udostępnienia ich terytorium dla sowieckich baz wojskowych. Wobec przeważających sił ZSRR i politycznego osamotnienia trzy państwa nadbałtyckie ustąpiły. Jedynie Finlandia kategorycznie odmówiła spełnienia sowieckiego ultimatum.
Jak Dawid z Goliatem, czyli nierówne siły. Geneza wojny zimowej w Finlandii
26 listopada został ostrzelany radziecki posterunek w Mainila – wiosce na terytorium ZSRR tuż przy granicy z Finlandią. Rząd sowiecki oskarżył o incydent militarny Finlandię, choć rozkazy ostrzału wydano z Moskwy. ZSRR domagał się od Finów natychmiastowych przeprosin i odsunięcia oddziałów wojskowych od granicy 20–25 km na północny-zachód. Oznaczało to opuszczenie przez armię fińską fortyfikacji Linii Mannerheima – zespołu umocnień obronnych na Przesmyku Karelskim. Finlandia kategorycznie zaprzeczyła oskarżeniom i odrzuciła żądania ZSRR. Bez wypowiedzenia wojny 30 listopada armia radziecka w sile 35 dywizji, czyli 450 tys. żołnierzy, przekroczyła granicę Finlandii i w ciągu 6 dni osiągnęła Linię Mannerheima. Tak zaczęła się trwająca 104 dni walka Dawida z Goliatem.
W przededniu wojny zimowej wojsko fińskie liczyło zaledwie 34 tys. ludzi. Wspierało ich ponad 111 tys. ochotników Gwardii Obywatelskiej oraz 100 tys. kobiet skupionych w Lotta Svard - kobiecej służbie pomocniczej. Te skąpe siły mogły liczyć na jedynie na lekką artylerię, 50 przestarzałych francuskich czołgów FT-17 oraz 30 brytyjskich Vickersów. Czym to było wobec 450 tys. żołnierzy sowieckich wspieranych przez czołgi i ciężką artylerię, której Finowie praktycznie nie posiadali.
Fińska wojna zimowa - przebieg
ZSRR większość swoich wojsk rzucił na niewielki odcinek granicy od Zatoki Fińskiej do Jeziora Ładoga. Tamtędy prowadziła najkrótsza droga do Helsinek. I nagle okazało się, że radziecka machina wojenna nie posuwa się tak szybko, jak zakładano. Przewidywano zajęcie Helsinek najpóźniej 10 grudnia, a zakończenie całej kampanii 18 grudnia, czyli w dniu urodzin Józefa Stalina. W ramach przygotowań do świętowania tego zwycięstwa wybitny kompozytor Dymitr Szostakowicz rozpoczął pisanie symfonii dla uczczenia sowieckiego triumfu nad Finlandią. Jednak radzieckie lekkie czołgi serii BT, które mogły przemieszczać się z prędkością prawie 90 km/h potrzebowały aż 6, a miejscami nawet 11 dni na pokonanie zaledwie 20 km!
Przemysł monopolowy w służbie wojska. Jaką rolę odegrała wódka w wojnie zimowej?
W czasie Wojny Zimowej 1939-1940 Finowie odparli agresję Związku Radzieckiego (ZSRR) mimo, że mieli zaledwie 50 przestarzałych czołgów z I wojny światowej, wobec 3000 sowieckich tanków. Jak Dawidowi północy udało się pokonać sowieckiego Goliata? Biblijny Dawid miał procę, a Finowie prowizoryczną broń, której nie zawahali się użyć - koktajle Mołotowa - produkowane na potrzeby wojska przez jedną z najpopularniejszych gorzelni w Finlandii. Mimo dysproporcji w uzbrojeniu i liczebności wojska, dzięki wspólnemu wysiłkowi regularnej armii, Gwardii Obywatelskiej, przemysłu oraz społeczeństwa naród fiński postawił tamę wilczemu apetytowi ZSRR.
W walce z wojskami pancernymi skuteczne okazały się działania piechoty uzbrojonej w ręczne granaty zapalające, czyli koktajle Mołotowa. Nazwę wymyślili żołnierze fińscy, jako odpowiedź na układ Ribbentrop-Mołotow, lecz broń była już znana wcześniej. Ten rodzaj ręcznych granatów po raz pierwszy użyli marokańscy regulares przeciwko republikańskim czołgom podczas wojny domowej w Hiszpanii. We wrześniu 1936 zniszczyli lub uszkodzili kilka lekkich czołgów T-26 produkcji radzieckiej. Tych samych, które trzy lata później najechały Finlandię.
Ponieważ fiński przemysł zbrojeniowy nie nadążał z produkcją zwykłych granatów, wojsko zleciło państwowemu monopolowi spirytusowemu Oy Alkoholiliike Ab bezzwłoczne przygotowanie butelek zapalających. W ciągu kilku dni w gorzelni Rajamäki pod Helsinkami uruchomiono linię produkcyjną i zaczęto rozlewać koktajle Mołotowa - specjalną mieszankę smoły, benzyny i etanolu (spirytusu). Do każdej butelki przymocowano z obu stron wodoodporne zapałki. I tak cichy zakład w Rajamäki stał się producentem broni. Koktajl zapalający wlewano do półlitrowych butelek na vinna (fiń. wódka) i zamykano nakrętką z logo "Alko ‒ Rajamäki". Wkrótce na malutką rozlewnię zaczęły spadać radzieckie bomby. W odwecie za zniszczenia czołgów chciano gorzelnię zrównać z ziemią. Wtedy zarząd monopolu zdecydował o zakupie czterech dział przeciwlotniczych, które skutecznie broniły zakładu do końca radzieckiej napaści. W sumie w Rajamäki zabutelkowano ponad pół miliona koktajli Mołotowa. W latach 50. XX w. zakład w Rajamäki unowocześniono i do dzisiaj produkowana jest w nim najpopularniejsza fińska wódka.
Fińskie piekło. "Biała śmierć" i jej koszmarne żniwo
Wojna zimowa to przede wszystkim starcie błyskotliwej taktyki wojny podjazdowej marszałka Carla Gustafa Mannerheima z arogancką armią dowodzoną przez politruków (oficerów politycznych). Finowie maksymalnie wykorzystali umiejętności rekrutów, ich znajomość terenu i klimat. Finom sprzyjała zima, do której od pokoleń byli przygotowani. W działaniach wojennych udział wzięły niezwykle szybkie jednostki narciarzy w białych mundurach maskujących. Bezszelestnie, za dnia praktycznie niewidoczni, skutecznie atakowali oddziały radzieckie. Ochotnicy ci jeszcze przed wojną najpierw w szkołach i organizacjach paramilitarnych trenowali dwubój zimowy: biegi narciarskie i strzelectwo. Potem przechodzili regularne przeszkolenie w ramach Gwardii Obywatelskiej.
Wśród nich było wielu strzelców wyborowych - w cywilu traperów i myśliwych, trudniący się zimą polowaniem na zwierzęta futerkowe. Fińscy snajperzy dali się we znaki czerwonoarmistom. Z ukrycia strzelali w kuchnie polowe lub do zmarzniętych tankistów, próbujących ogrzać się przy ognisku. “Biała śmierć”, jak nazywali ich radzieccy żołnierze, pustoszyła oddziały i podkopywała morale. Gdy wokół mróz, 40 st. C poniżej zera, nie da się wysiedzieć w czołgu, który w bezruchu zamienia się w istną zamrażarkę, mimo włączonego silnika. Jeśli silnik zgasł, paliwo zamarzało i czołg już nie ruszył. W tych warunkach każdy żołnierz marzył o menażce zupy i cieple ogniska. Niestety fińscy snajperzy nie pozwalali im na to.
Radziecka armia, składająca się głównie z Ukraińców, nie była przygotowana na wojnę w warunkach zimowych i do tego w lesie. Śmiertelne żniwo wśród sowieckich żołnierzy zbierał mróz. Po prostu zamarzali. Sowieckie formacje wojskowe były uzależnione od transportu samochodowego, stałych dostaw paliw i części zamiennych. Brakowało ciepłej odzieży i umundurowania maskującego, również żywności. Jednak największym rozczarowaniem okazały się lekkie czołgi BT oraz T-26 Były bezbronne wobec ognia fińskich armatek przeciwpancernych Boforsa oraz koktajli Mołotowa.
Skutki wojny zimowej. Kosztowne zwycięstwo
Zamiast szybkiej wojny, trwały zaciekłe walki, Finowie nie odpuszczali, pozycje przechodziły z rąk do rąk, ale front nie posuwał się na północ. Między grudniem 1939 a styczniem 1940 kilkunastu tys. żołnierzy fińskich udało się zniszczyć dwie radzieckie dywizje piechoty i dywizje strzeleckie, w sumie pokonano ponad 60 tys. czerwonoarmistów. To ostatecznie zniweczyło plany szybkiego przejęcia Finlandii. Jednak Stalin nie miał zamiaru ustępować, dokonał zmiany dowódcy i posłał na front nowe ciężkie czołgi KW. Mimo międzynarodowego poparcia i oddziałów ochotników ze Szwecji, Danii, Norwegii oraz Węgier nowa taktyka sowiecka powoli wyczerpywała Finów. Pod koniec lutego zdecydowali się na rozpoczęcie rozmów rozejmowych. Stalin, do którego dotarło, że na arenie międzynarodowej ZSRR wypada gorzej niż kiepsko, zdecydował o zawieszeniu działań wojennych. W nocy z 12 na 13 marca 1940 podpisano w Moskwie traktat pokojowy. Finlandia utraciła co prawda 35 tys. km kw. swego terytorium, czyli około 10% powierzchni kraju, więcej niż udało się zająć Armii Czerwonej, a 430 tys. ludzi nie chcąc znaleźć się pod władzą sowiecką musiało opuścić swoją ziemię. Naród fiński obronił jednak swoją niepodległość i potwierdził wielką waleczność.
Koktajl Mołotowa nadal skuteczny, również w wojnie w Ukrainie
W latach 60. i 70. XX w. butelki z cieczą zapalającą ze względu na łatwość przygotowania stały się bronią cywili podczas demonstracji i starć ulicznych.
Obecnie do produkcji łatwopalnej cieczy najczęściej używa się mieszaniny benzyny oraz olejów. Taka mieszanina łatwo się zapala, a olej przedłuża palenie i ogranicza spływanie cieczy z przedmiotów powodując tym samym większe zniszczenia.
Nie trzeba było długo czekać, Ukraińcy po zbrojnej agresji Rosji wzięli przykład z Finów. W lutym 2022 lwowski browar ''Prawda'' rozpoczął masową produkcję koktajli Mołotowa. W ciągu kilku dni pracownicy browaru przekazali lokalnej obronie terytorialnej tysiące butelek zapalających. Butelki z browaru opatrzone zostały etykietą, która powstała w 2014 roku po rosyjskiej aneksji Krymu. Przedstawia ona wizerunek nagiego Putina siedzącego okrakiem na krześle, w otoczeniu czołgów i bomb spływających krwią. Na naklejce widnieje również wulgarna nazwa męskiego członka, do którego porównywany jest rosyjski prezydent. Ze względu na możliwość ataku odwetowego rosyjskich wojsk lub grup dywersyjnych, produkcja została natychmiast przeniesiona w inne utajnione miejsce i nadal jest kontynuowana.