Wybory 2020
Skąd PKW ma pieniądze na astronomiczne podwyżki dla osób pracujących w lokalach wyborczych? - Nowych komisji wyborczych tzw. gminnych będzie mniej, a na każdego członka przypadnie więcej głosów do przeliczenia. Zamiast 300 tys. ludzi, którzy trafiliby do tradycyjnych komisji, będzie ich około 25 tys., a budżet zostaje ten sam - czytamy w dzienniku.
CZYTAJ KONIECZNIE: Wybory prezydenckie 2020: Kara za GŁOSOWANIE. Zobacz, dlaczego
Oznacza to, że ok. 6 tys. powędrowałoby na konto przewodniczącego komisji, 4,8 tys. – jego zastępcy, a 4,2 tys. – dla członków. W przypadku drugiej tury głosowania zostałyby wypłacone ponownie. O tym, czy faktycznie pracownicy komisji wyborczych otrzymają te pieniądze zdecyduje PKW, która tego nie wyklucza. Urzędnicy potrzebują jednak do tego podstawy prawnej, czyli uchwalenia projektu ustawy, który utknął w parlamencie.
Ważą się również losy podwyżek dla listonoszy i pracowników poczty, dla których ewentualne wybory korespondencyjne oznaczają ogrom pracy. - Jeszcze nie podaliśmy takiej informacji – mówi „Rzeczpospolitej" rzeczniczka Poczty Polskiej Justyna Siwek.
ZOBACZ TAKŻE: Nie ma pieniędzy, by wspierać Polaków! "Rząd podjął decyzję"
Źródło: "Rzeczpospolita"