Mateusz Morawiecki chwali wpływy do budżetu i przyznaje, że nie do końca udało się uprościć system podatkowy
Jak mówił Mateusz Morawiecki na konwencji programowej PiS, Polska przez ostatnie 7 lat zaliczyła 31,5 proc. wzrostu gospodarczego PKB i jedynie "raje podatkowe", jak Cypr, Malta i Irlandia zaliczyły wyższy wzrost gospodarczy. Jak podkreślał, możliwości rozwoju, inwestycji, jak i szczodre programy gospodarcze wynikały z tego, że "udało się uzdrowić Polski budżet".
- Sam CIT – to podatek od dużych firm, bo dla małych firm obniżyliśmy podatek, a dla dużych korporacji zostawiliśmy 19 proc. i nie pozwoliliśmy im wyjeżdżać za granicę - a więc samo opodatkowanie wielkich korporacji, te 60 mld zł, pokrywa 500+, 13. i znaczącą część 14-tej emerytury - powiedział Mateusz Morawiecki.
Premier zapowiedział również, że jeżeli PiS wygra ponownie wybory zostanie wprowadzone na stałe Program Inwestycji Strategicznych oraz Fundusz Inwestycji Lokalnych (który wesprze samorządy).
Mateusz Morawiecki przyznał, że nie do końca udało się uprościć system podatkowy, ale w przyszłości rząd planuje działać w tej kwestii. Zaznaczył jednak, że obecnie rozliczenie PIT jest bardzo proste i "zajmuje kilka minut", co ma być prognostykiem na dalsze zmiany podatkowe partii rządzącej.
Co Mateusz Morawiecki obiecał Polakom? "Wysoko płatna praca dla każdego"
- Chce my doganiać najlepszych, a może nawet przegonić [...] Gonimy Francję, Hiszpanię, myślę że przyjdzie czas na Niemcy - mówił Mateusz Morawiecki o zamożności Polaków, za co został nagrodzony gromkimi oklaskami.
ZOBACZ TAKŻE: Polak będzie zarabiał tyle, co Niemiec? Kiedy spełni się obietnica Sasina
Premier obiecywał również "wysoko płatną pracę dla każdego", podkreślał przy tym, że dotyczyć będzie to nie tylko osób o wysokich kwalifikacjach, ale również tych, z niższymi kwalifikacjami.
- Polska w roku 2030 będzie bogatsza na głowę mieszkańca niż Wielka Brytania. I nie są to moje słowa [...], tylko słowa Keira Starmer, lidera brytyjskiej partii pracy [...] który wyliczył to na podstawie danych Banku Światowego, ścieżki wzrostu gospodarczego i wzrostu płac za ostatnie 10 lat - mówił premier Morawiecki. Na koniec zapowiedział, że te prognozy mogą się spełnić, jeśli PiS będzie rządził przez najbliższe dwie kadencje.