Do sądów skierowano 64 wnioski o ukaranie prowadzących sklepy w niedziele objęte zakazem handlu. Jak do tej pory, ukazało się 6 wyroków uznających naruszenia ustawy. Do wszystkich wyroków zostały wniesione sprzeciwy.
Sieć sklepów Żabka nie musiała zamykać skleów w niedzielę z powodu zakaz handlu mianując się placówką pocztową. Od kwietnia na drzwiach sklepów pojawiły się naklejki „placówka pocztowa”a także informacje, że można odbierać paczki wysłane Pocztą Polską i kurierem DHL. Przez trzy miesiące sklepy działały właśnie w tym modelu. Jednak jak pisze money.pl w miniona niedzielę coraz więcej Żabek było zamkniętych.
- Ja otworzyłem, ale inni się nieco boją. Niby działamy zgodnie z prawem, ale Inspekcja Pracy wysyła sprawy do sądu. I słyszałem, że pierwsze się skończyły. Ludzie wolą zamknąć sklep, poczekać na jakiś konkret. Co z tego, że ktoś zarobi więcej, jak później po sądach będzie walczył o swoje - mówi money.pl jeden z właścicieli. On otwiera sklep, bo sam staje za ladą. Jest więc spokojny.
Sieć zapewnia, że nie łamie prawa, a jej status jako placówki pocztowej wynika z umów zawartych z operatorami. Model ten funkcjonuje już od 2012 roku, a jego obecny kształt wynika bezpośrednio z poszerzonej umowy zawartej z operatorem pocztowym w 2015 roku
Państwowa Inspekcja Pracy nie podziela jednak tej opinii. Tylko w maju wpłynęło ponad 100 wniosków o ukaranie właścicieli sklepów. Wiceminister Stanisław Szwed w rozmowie z money.pl zapowiedział, że zakaz będzie modyfikowany, tak aby możliwie najlepiej ukrócić sposoby na jego obchodzenie.
Źródło: money.pl
Podcasty
Playlisty tematyczne
