Brakuje lekarzy w Polsce. Największy problem jest z neonatologami, psychiatrami dziecięcymi, ale i pediatrami czy anestezjologami. To już nie jest problem teoretyczny i statystyczny, tylko realny. Niektóre lecznice muszą zamykać oddziały, bo nie ma lekarzy. Na przykład z powodu braku lekarzy (neonatologów i pediatrów) Powiatowe Centrum Zdrowia w Kluczborku zawiesiło do 22 lutego działalność oddziału ginekologiczno-położniczego z pododdziałem noworodkowym. Do 14 lutego nie działa także oddział ginekologiczno-położniczy szpitala w Prudniku.
W ubiegłym roku ze względu na brak lekarzy szpital w Kluczborku kilkukrotnie zawieszał działalność oddziału wewnętrznego. Podobne problemy zgłaszały także podległe samorządom szpitale w Oleśnie i Głuchołazach.
Źródło: portalsamorzadowy.pl