Kiedy zapłacisz za parkowanie pod sklepem? Za niepobranie biletu można dostać mandat
Markety i restauracje w atrakcyjnych lokalizacjach mierzyły się z zajmowania parkingów przez osoby, które nie były ich klientami. Np. pracownicy lokalnych biur pozostawiali swoje auta na długie godziny, zajmując miejsca dla klientów. W efekcie w wielu miejscach pojawiły się parkomaty - pierwszą godzinę, półtorej, lub dwie postoju mamy za darmo jeśli pobierzemy bilet. Z reguły klient, który przychodzi zrobić zakupy, lub zjeść, mniej-więcej tyle czasu potrzebuje na zostawienie samochodu.
Zdarza się jednak, że mimo korzystania z usług danego sklepu lub restauracji, zapomnimy o pobraniu biletu. Wtedy wracając z zakupów/jedzenia możemy znaleźć za wycieraczką wezwanie do zapłaty. Warto podkreślić, że w świetle prawa nie jest to mandat, a rachunek za parkowanie, który jest podstawą do roszczenia wobec nas zapłaty. Nie grożą nam za to konsekwencje karne, choć możemy zostać w efekcie dłużnikiem. Jednak nie musimy płacić kary, jeśli faktycznie byliśmy klientem, możemy zareklamować karę.
Jak odwołać się od kary za parkowanie pod sklepem?
Jako klient możemy wrócić z paragonem do sklepu/restauracji i zażądać wycofania kary, w większości przypadków tak się powinno wydarzyć. W niektórych przypadkach skierują nas do napisania formalnej reklamacji mailem.
Ponadto jeśli nie zauważymy dokumentu z karą przy odjeżdżaniu z miejsca i zobaczymy go dopiero w domu, możemy złożyć reklamację mailem. Musimy w mailu zamieścić zdjęcie paragonu i dokumentu z karą. Z reguły mamy na to 7 dni, od dnia naliczenia opłaty, tu jednak wiele zależy od zarządcy parkingu. Najlepiej z tym nie zwlekać.
Jeśli jednak nie mamy paragonu, możemy mieć problem z udowodnieniem, że byliśmy klientem i trzeba będzie zapłacić karę. Biznesom zależy na tym, aby klienci byli zadowoleni, a ponadto sprawą kar za parkowanie zajął się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), w efekcie wielu zarządców parkingów dostało kary, a kierowcy otrzymali zwroty.
Prywatny parking pod sklepem. Ten szczegół jest decydujący
Zarządca prywatnego parkingu pod sklepem - który nie należy do pobliskiego sklepu lub lokalu gastronomicznego, może domagać się od nas zapłaty za parkowanie pod warunkiem, że we właściwy sposób zostaliśmy poinformowani o tym, że obowiązuje nas opłata za parking i na jakich zasadach. Oznacza to, że jeżeli właściciel parkingu nie umieścił odpowiedniego oznakowania, a także nie poinformował klientów w czytelny sposób o obowiązującym regulaminie parkingu, klient ma prawo odmówić uregulowania opłaty za parkowanie!